Popłynę przed siebie jak rzeka. Shelley Read. Marginesy 2024
Read pięknie opisuje jednak Kolorado, dzięki czemu, szczególnie na początku, tworzy świetny nastrój. Victoria czuje ogromny szacunek do ziemi, która wykarmia całą jej rodzinę, dostrzega piękno i bogactwo krainy, w której mieszka. Ale i w tym przypadku amerykańska pisarka nieco przesadza, bowiem kolejne szczegółowe opisy niemal każdego miejsca, w którym znajduje się główna bohaterka, zaczynają już nużyć.
Tak się rodzą bohaterki. Claire Vigarello. Albatros 2024
Myślałam szczerze, że Tak się rodzą bohaterki trafi do topek powieści obyczajowych z lekką komedią w tle. Niestety, historia rozkręcała się bardzo powoli, później utrzymywała przyzwoite tempo, ale po trzystu stronach napięcie niestety siadło i do samego końca trzymała mnie tylko tajemnica, kto wysłał książkę Sylvie do wydawnictwa. Rozwiązanie zagadki nie było jednak satysfakcjonujące.
Skąd się biorą dzieci? Ale tak naprawdę! Tosia Kopyt. Wilga 2024
Książka w bardzo prosty, przejrzysty sposób, wyjaśnia nurtujące podstawowe kwestie, a jednocześnie porusza takie tematy, jak potocznie używane nazwy narządów płciowych, poronienie, aborcja, sposoby porodu, sposoby poczęcia, struktura rodziny. Można zauważyć, iż jest to współcześnie pisana książka, w której poruszane wsą również rodzaje badań w ciąży, kwestie obecności douli, porodów domowych, podział na położne i położnych, karmienie piersią, karmienie mlekiem modyfikowanym, stosowanie laktatora. Do tych informacji dołączone są grafiki, starannie wykonane z dbałością o każdy detal, ale i nie koloryzujące rzeczywistości.
Komu zginął trup? Małgorzata Starosta. Mięta 2024
Na koniec pojawia się najważniejsze pytanie — skoro jeden trup zaginął, a drugi został podrzucony, to co będzie z trzecim? Na jaki pomysł z kolejnymi zwłokami wpadnie Małgorzata Starosta? Ponieważ niewątpliwie jakieś zwłoki muszą się jeszcze pojawić, żeby Miller i Organek mieli co robić, a czytelnicy z wypiekami na twarzy mogli śledzić ich poczynania.
Virion. Legenda miecza. Krew. Andrzej Ziemiański. Fabryka Słów 2024
Trzeba nadmienić, że tracimy z oczu w tym tomie znanych nam bohaterów drugoplanowych, przepada cała drużyna głównego bohatera, nawet Niki! Pozwala to na łatwe wejście nowego czytelnika, chociaż straci on mrugnięcia okiem, nawiązania do poprzednich tomów. Natomiast właśnie te strzępy informacji, nieliczne dygresje, spowodują uśmiech na twarzy wiernego odbiorcy. W zamian za nich dostajemy kilka nowych postaci.