
Dom Oriona. Julia Fiedorczuk. Wydawnictwo Literackie 2023
Dom Oriona jest pozycją, która porusza wiele różnych i trudnych, a dla niektórych także niewygodnych tematów. U jednych wzbudzi smutek, a może i strach, innych zmusi do przyjrzenia się temu, czego na co dzień nie widzą, a znają jedynie z mediów. Ale na pewno nikogo nie pozostawi obojętnym.

Zaginiona. Tina Frennstedt. Wydawnictwo Literackie 2023
Moją uwagę zwróciła kolejna fascynująca kobieca postać — Therese Hjalmarsson, niezwykle utalentowana inspektor kryminalna od spraw niewyjaśnionych. Silna, inteligenta, a przy tym niedoskonała, pełna wewnętrznych rozterek — dokładnie takich wyróżniających się postaci oczekuję. Wisienką na torcie jest miejsce akcji, czyli Szwecja i jej niepowtarzalny klimat: mroczny, duszny i surowy.

Dom obok. Klaudia Muniak. Czwarta Strona 2023
Autorka genialnie opanowała umiejętność wzbudzania w nas poczucia osaczenia i klaustrofobii. Miejsce akcji staje się mocno ograniczone, przez co mamy wrażenie napierania ze wszystkich stron, stłamszenia, braku przestrzeni i oddechu. Atmosfera od początku jest bardzo gęsta i mocno niepokojąca. Historię poznajemy z perspektywy dwóch sióstr.

Pasażer. Stella Maris. Cormac McCarthy. Wydawnictwo Literackie 2023
Nie inaczej sprawa wygląda ze Stellą Maris. Tym razem poznajemy historię Alicii Western – znakomitej matematyczki i schizofreniczki. Przebywa ona w zakładzie psychiatrycznym, w którym odbywa terapię. Cała książka to właśnie zapis jej rozmów z lekarzem prowadzącym. Dialog został napisany w niesamowity sposób. Znów przeplata się tu mnóstwo wątków. Od dziwnej i tajemniczej relacji z bratem, poprzez życie, problemy psychiczne, aż do rozważań na temat filozofii, matematyki i fizyki. Niestety te ostatnie, chociaż może bardzo ciekawie prezentowane, były dla mnie, humanistki, prawdziwą czarną magią. Nic nie zrozumiałam i wymęczyły mnie okropnie

PS. Dzięki za zbrodnie. Elly Griffiths. Albatros 2023
Wychowana na klasycznych kryminałach Joe Alexa z ogromną przyjemnością chłonę wszystkie literackie smaczki, które z wielką finezją zapodaje Elly Griffiths. Zostałam mile zaskoczona dość nietuzinkowym polskim akcentem. Autorce udało się stworzyć niesamowity klimat, choć wszystko dzieje się współcześnie, mamy wrażenie, jakbyśmy przenieśli się w czasie na arenę działań inspektora Poirota. Jest ciepło, uroczo, a nawet zabawnie, mimo to nie brak tego, co najistotniejsze — kryminalnej iskry i drobiazgowego śledztwa, do którego czujemy się zaproszeni.