Izrael – Palestyna. Pokój czy święta wojna. Mario Vargas Llosa. Znak 2025
Llosa nie staje wyraźnie po żadnej ze stron, lecz nie jest typowo „obojętny”. Poddaje krytyce wiele kwestii, szczególnie politycznych. Wielokrotnie podkreśla, iż sprzeciwianie się temu, co robią izraelskie władze i armia, nie jest antysemityzmem. Taki zarzut funkcjonuje nawet dziś jako forma szantażu przeciwników nadużyć i zbrodni Izraela.
Ciao, Goethe! Śladami Goethego w Italii. Jacek Cygan. Marginesy 2025
Jacek Cygan podążając śladami romantycznego pisarza opisuje swoje doświadczenia z podróży z wybitną skrupulatnością. Żadnemu czytelnikowi nie umknie fakt, że jest to prawdziwy miłośnik Goethego, który próbuje poznać go jeszcze bliżej. Zatrzymuje się w Wenecji, Rzymie, Neapolu, na Sycylii i w wielu innych miejscach, którym poświęcił osobne rozdziały.
Bezlitosne światło. Sophie Clark. Jaguar 2025
Do przeczytania Bezlitosnego Światła zachęcił mnie motyw demonów i egzorcystów, ponieważ kojarzy mi się on z reguły pozytywnie: serialem "Supernatural", anime "Ao no Exorcist". O dziwo, z tym drugim tytułem powieść Sophie Clark miała nawet cechy wspólne pod kątem postaci Julesa. Selena natomiast przypomina trochę postać Celeany ze "Szklanego Tronu", zaś klimat samego Rzymu i Watykanu dało się odczuć na kartkach książki.
Zabiłaś mnie pierwsza. John Marrs. Czwarta Strona 2025
To mogłaby być bardzo dobra książka. Zapewne dla mało wymagających czytelników taką będzie, ale mnie Marrs solidnie podpadł. Do czasu, gdy przeczytałam jakieś 3/4 powieści, byłam pewna, że to jedna z tych książek, o których naprawdę warto mówić. Coś, co powinno być średniej jakości thrillerem na jeden wieczór, a okazało się zaskakująco dobrą książką. Niestety, wszystko to upada. Zbliżając się do finału, wiadomym staje się, że autor, chcąc zaskoczyć czytelników imponującymi zwrotami akcji, całkiem stracił kontrolę nad swoją historią. To, co tak sumiennie budował, skutecznie burzy. Skrzydła wyobraźni poniosły go za daleko. Książka staje się nierealna i sztuczna. Szkoda. Taki potencjał został utopiony w próbie wybicia się ponad innych. Bardzo ciekawa opowieść przeradza się w oderwaną od rzeczywistości katastrofę.
Potęga mitu. Joseph Campbell. Znak 2025
Książka "Potęga mitu" to na pozór luźna rozmowa Campbella z amerykańskim dziennikarzem Billem Moyersem. Dzięki temu dostaliśmy pełną anegdot refleksję na temat większości religii świata. Bardzo podoba mi się fakt, że żadna z wiar nie została napiętnowana. Wszystkie religie zostały tożsamo potraktowane. Spodobał mi się też sposób prowadzenia narracji, pomimo trudnego tematu i erudycji obydwu autorów, nie odczułam naukowego stylu czy języka. Campbell pisze dla wszystkich, bez względu na poziom wykształcenia.
Pamiętnik mojej siostry. Loreth Anne White . Mando 2025
Fabuła skupia się na dwóch wątkach. Pierwszoplanowy to sprawa z czasów obecnych, którą prowadzi agentka Jane Munro, a drugi to sprawa zapomniana sprzed lat. Dzięki niej autorka wplata psychologiczne podłoże przeżywania traumy. Niesamowicie trafnie przedstawia mechanizm ludzkiego umysłu w walce ze wspomnieniami i trudnymi przeżyciami. Nie bardzo rozumiem jednak tak drastyczną zmianę tytułu po tłumaczeniu. Wersja oryginalna „The unquiet bones” dla mnie dużo lepiej pasuje do tej powieści.