Droga do teraz. Grzegorz W. Kołodko. Prószyński i S-ka 2014
Dla osób, które dość dobrze orientują się w meandrach polskiej polityki, zaskoczeniem nie będzie dość specyficzne podejście profesora Kołodki do własnej osoby. Reszta z was musi zaś wiedzieć, że największą miłością były wicepremiera obdarzył samego siebie. Tak, Grzegorz Kołodko kocha przede wszystkim Grzegorza Kołodkę i obcowanie z "Drogą do teraz" nie pozostawia co do tego cienia wątpliwości. Wspominam o tym dlatego, iż w jakimś stopniu co bardziej wrażliwym osobom może to utrudnić lekturę. Biorąc jednak pod uwagę, iż w wywiadzie-rzece z politykiem chodzi przede wszystkim o treść, uznajmy, iż jest to coś, na co można przymknąć oko.
Przebudzenie. Stephen King. Prószyński i S-ka 2014
Jeśli jesteś początkującym fanem Króla, lepiej wydaj swoje ciężko zarobione pieniądze na "Lśnienie", "Miasteczko Salem", "Misery", czy którąś z innych znanych powieści Kinga. Fanatycy Króla nie przejmą się pewnie żadną recenzją, gdyż z założenia czytają wszystko, co tylko wyjdzie spod ręki amerykańskiego króla horroru.
Dołek jest do kopania. Ruth Krauss, Maurice Sendak. Dwie Siostry 2014
Lektura tej wspaniałej książki dla dzieci przywiodła mi na myśl dzieło Christophe'a Chabouté, w którym scenerią jest morze, a pośród niego strzelisty labirynt z cegieł, zwieńczony ostrym, kręcącym się w kółko światłem, bohaterem zaś mieszkający tam mężczyzna, tytułowy Samotnik.
Masa o pieniądzach polskiej mafii. Artur Górski. Prószyński i S-ka 2014
Ciekawym wstępem są wypowiedzi obu panów na temat reakcji czytelników na poprzednią publikację. Piszą o tym, jakie gromy spadły na ich głowy, w jaki sposób bezkarność anonimowych postów na forach internetowych otworzyła wrota przeróżnym uczuciom.
Upadek. Albert Camus. W.A.B 2014
Jak wiemy jednak, nic nie może przecież wiecznie trwać, toteż nie dziwi nas, że coś zaczęło się psuć. Trzy pozornie niewinne, całkowicie ze sobą nie związane zdarzenia sprawiły, że poczucie własnej wartości bohatera zostało podważone. Zbiły go one z tropu. Tytułowy upadek to droga w dół ze szczytów powodzenia i szacunku, na łeb na szyję, w odmęty grzechu i nihilizmu, w piekielne kręgi amsterdamskich kanałów.