Harlem. Tomasz Zalewski. W.A.B 2014
13-11-2014
/ / Kategoria
Recenzje
Brak ciszy, wieczny zamęt. Renesans Harlemu, bo tak nazywa się rozkwit dzielnicy przypadający na lata 20. i 30. XX wieku, to jednak coś więcej niż muzyka. Rozwijała się wtedy „czarna literatura” i przekonanie, że w opresyjnej kulturze białych można zrobić wyłom. Ten intelektualny prąd wpłynął na wszystkich Afroamerykanów, zmienił ich świadomość i zrewolucjonizował tożsamość.
Rysiek. Jan Skaradziński. In Rock 2014
Naczelny archiwista polskiego rocka ma jednak tę cechę, że do opisywanych przez siebie artystów podchodzi z pozycji kolan. Trudno w jego publikacjach doszukać się ciemnej strony mocy, nie mówiąc już o skandalach i kontrowersjach. Przypuszczam więc, że sporo wiadomości, jakie uzbierał na przestrzeni ostatnich lat, zachował dla siebie, by niepotrzebnie nie psuć wizerunku Riedla
Pan Tadeusz. Adam Mickiewicz. Wydawnictwo Mg 2014
12-11-2014
/ / Kategoria
Recenzje
Jakie miejsce wśród tych wszystkich wydań zajmuje propozycja Wydawnictwa MG? Mieści się bliżej tych, które oprócz tekstu niosą ze sobą coś więcej. Nie mamy na szczęście żadnych udziwnień w postaci fotosów z filmu lub innych obliczonych na fajerwerki zabaw. Wydanie jest stonowane. Już okładka zaciekawia stonowaną zielenią uzupełnioną o skromny rysunek – Tadeusz z Zosią. Czyim dziełem jest ta ilustracja? Michała Elwira Andriollego.
SIŁY SPECJALNE W AKCJI. Operacje jednostek elitarnych 1991-2011. Alexander Stilwell. Vesper 2014
Jednak pan Stilwell zaprezentował prawdziwą klasę! Możemy w książce znaleźć mnóstwo informacji na temat działań sił specjalnych z całego świata. Ukłon należy się również tłumaczowi- Sławomirowi Kędzierskiemu, który bardzo merytorycznie uzupełnia niedopowiedzenia samego autora.
Biała reduta cz.I Tomasz Kołodziejczak. Fabryka Słów 2014
Jeśli ktoś z was nie czytał „Czerwonej mgły” i „Czarnego horyzontu” – wcześniejszych książek z cyklu – niech się nie przejmuje, ich znajomość nie jest potrzebna do czerpania przyjemności z „Białej reduty”. I cóż jeszcze mogę dodać? Jest to bez wątpienia książka dla tych, którzy nie zgadzają się z twierdzeniem, iż „Krul” jest jeden, a zamiast pana w muszce na tronie woleliby już zobaczyć elfa.