Za każdym razem, jak mam sięgnąć po książkę historyczną, czuję delikatny niepokój. Ponieważ o ile lubię historię i chętnie czytam różne ciekawostki historyczne, tak powieści historyczne mnie zazwyczaj rozczarowują. Są albo przegadane i napisane stylem czytelnym niemal wyłącznie dla znawców danego tematu, albo słabo zresearchowane, albo zwyczajnie nudne. Tymczasem okazało się, że Sydonia. Słowo się rzekło to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam.
Elżbieta Cherezińska opisała postać kobiety niejednoznacznej, wielowymiarowej, dumnej, mądrej, skrzywdzonej. Sydonia von Bork, pochodząca ze starego i szanowanego rodu, żyjąca w Księstwie Pomorskim na przełomie XVI i XVII wieku to postać fascynująca, o której Pomorzanie pamiętają do dziś. Cherezińska, wykonując tytaniczną pracę, by znaleźć jak najwięcej informacji o bohaterce swojej najnowszej książki, odmalowała arcyciekawy portret nietuzinkowej kobiety.
Towarzyszymy Sydonii przez niemal całe jej życie, od lat nastoletnich do śmierci. I jest to podróż fascynująca, bowiem możemy być niemal naocznymi świadkami, ze względu na bardzo plastyczny, potoczysty i wyrazisty styl pisania Cherezińskiej tego, jak Sydonia zmieniała się na przestrzeni lat, jak walczyła o siebie i swoje dobre imię. Sydonia była kobietą niejednoznaczną i pisarce doskonale udało się to na kartach książki oddać. Czytając bowiem o jej nieprawdopodobnych losach, które przecież faktycznie miały miejsce, nie pałamy uwielbieniem do Sydonii przez cały czas. Główna bohaterka potrafi zirytować, jest uparta, nie potrafi odpuścić i do celu jest gotowa iść niemal po trupach. Tyle, że w prawdziwym życiu ludzie również nie są jednowymiarowi. To sprawia, że całość czyta się tym lepiej.
Elżbiecie Cherezińskiej udało się o wiele więcej. Nie tylko wspaniale opisała postać Sydonii i innych bohaterów swojej najnowszej powieści. Sydonia. Słowo się rzekło to również świetnie napisana powieść historyczna. O tym, co na przełomie XVI i XVII wieku działo się w Księstwie Pomorskim czytamy z takim samym zaangażowaniem i zainteresowaniem, jak o losach panny von Bork. Pisarka poświęciła mnóstwo czasu na zbadanie i zrozumienie tego, co wówczas się działo i to widać od razu. Obszerne, bardzo ciekawe i wciągające fragmenty nie tylko idealnie dopełniają i wyjaśniają historię Sydonii, ale pozwalają też zrozumieć szerszy kontekst konkretnych wydarzeń. Plus umożliwiają czytelnikowi zapoznanie się z historią, o której w szkołach mówi się bardzo niewiele lub wcale.
Wszystko w tej książce się zgadza – Cherezińska doskonale operuje tempem, wie, jak utrzymać zainteresowanie swojego czytelnika, jak w barwny i ciekawy sposób odmalować nietuzinkowe postaci historyczne. Całość, pomimo objętości, czyta się szybko, niesamowicie przyjemnie i z niesłabnącym zainteresowaniem. Sydonia. Słowo się rzekło to wspaniała, epicka, bardzo ciekawa opowieść, która została świetnie napisana. Zdecydowanie poleca się.