Kilka tygodni temu. Zakopane. Jesienny wieczór po całym dniu zdobywania Tatr i Bogowie w telewizji. Film mnie urzekł, historia w jakiejś mierze znana, jednak opowiedziana kadrami, które zostały w pamięci. Z tego powodu z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po książkę Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że przepadłam. Poszło jednym tchem. Ta rozmowa Dawida Kubiatowskiego z Marianem Zembalą przerosła moje oczekiwania. Oczarowała mnie.
Profesor Marian Zembala opowiada w niej o kulisach powstawania filmu, o tym, jak to jest oglądać siebie i kawałek historii swojego życia na ekranie. Czyni to jednak w taki sposób, że nie ma mowy o jakiejś megalomanii, ale także fałszywej skromności. Profesor jest prawdziwy. Ta osobista opowieść o przyjaźni ze Zbigniewem Religą, o pracy w Zabrzu, dylematach moralnych i poczuciu służby, bardzo mnie wzruszyła. Chwilami zatrzymywałam się przy pewnych fragmentach, chcąc wchłonąć je, tak bardzo pokazywały człowieczeństwo w najpiękniejszym wydaniu.
Profesor dzieląc się wspominaniami ze swojego życia, swoimi przemyśleniami dotyczącymi in vitro, aborcji, wychowania dzieci, pozycji lekarza i pacjenta dotknął istoty humanizmu. Książka dla tych, którzy szukają Człowieka, którzy wierzą, że empatia i służba dla drugiego mają wartość. Mnie zachwyciła delikatnością bardzo mocnego przekazu. Chcąc uwierzyć w człowieka, warto zagłębić się w Spotkania.