Decyzje polityczne podjęte u schyłku PRL-u umożliwiły zapoczątkowanie radykalnych przemian nie tylko w obszarze ustroju państwa, ale również w gospodarce czy kulturze. Otworzyliśmy nasz chłonny rynek na Zachód wraz z jego dobrami materialnymi i duchowymi. Przez ponad trzy dziesięciolecia popkultura oraz szeroko rozumiane życie codzienne w Polsce uległy (i nadal ulegają) ogromnemu przeobrażeniu. Jednak czy pamiętamy, jakie były początki tego procesu? W podróż, dla wielu sentymentalną, zabrał czytelników Wojciech Przylipiak.
W ośmiu rozdziałach (można je czytać w dowolnej kolejności) autor zaprezentował szeroką panoramę zmian, jakich w ostatniej dekadzie XX wieku doświadczyli Polacy, a o których niekoniecznie przeczytamy w podręcznikach do historii. Pierwsze dwa poświęcił wypożyczalniom kaset VHS, filmom oraz poszerzającej się ofercie stacji telewizyjnych (krajowych prywatnych oraz zagranicznych z satelity). Następnie ukazał świat gastronomii (wejście pierwszych sieci do Polski, rodzime lokale typu budka serwująca fast food) i handlu (uliczny, na targowiskach oraz w supermarketach – niektóre marki zdążyły upaść lub zostały przejęte przez konkurencję). Po nich przyszła kolej na styl ubierania się oraz wystrój wnętrz wraz z architekturą. „Ero i ezo” dotyczyły erotyki (różnych jej przejawów) i ezoteryki (np. Kaszpirowski). W rozdziale poświęconym muzyce Przylipiak zwrócił uwagę m.in. na nośniki (kasety, płyty CD), subkultury, stacje muzyczne w telewizji czy raczkującą prywatną branżę fonograficzną z jej naczelnym problemem – piractwem. Lata 90. to również czas, w którym pod strzechy trafiało coraz więcej komputerów i konsol. Wiele opisanych tu marek, modeli czy miejsc (giełdy komputerowe, kawiarenki internetowe i salony gier) odeszło w zapomnienie. Na samym końcu znalazło się miejsce dla czytania (książki, prasa wszelkiego rodzaju i komiksy).
Mamy do czynienia z pracą w znacznym stopniu opartą na wspomnieniach: samego autora, który wkraczał w okres transformacji w wieku nastoletnim (idealny wiek, aby chłonąć popkulturę) oraz wielu uczestników opisywanych wydarzeń m.in. drobnych przedsiębiorców i ich pracowników. Poza tym Przylipiak korzystał z różnych publikacji książkowych, artykułów z prasy codziennej i czasopism branżowych oraz zasobów Internetu. Wiele, spośród ponad 330 stron, zajmują fotografie, w tym pochodzące z prywatnego archiwum autora. Nie mogę nie wspomnieć o pewnym dodatku: na początku każdego rozdziału znalazły się polecenia: posłuchaj, obejrzyj, przeczytaj, czyli odautorski wybór utworów wprowadzających nas w klimat epoki. Oczywiście o każdym z poruszanych zagadnień można by wydać osobną publikację. Jednak w tym przypadku zamysłem twórcy nie było całkowite wyczerpanie tematu, ale subiektywne ujęcie panoramiczne, które z definicji zakłada rezygnację z pogłębionej analizy. Do mnie ten wybór przemówił, podobnie jak ciekawy sposób prowadzenia narracji.
Sex, disco i kasety video. Polska lat 90. prezentuje transformację systemową w Polsce od strony rzadziej opisywanej. Nie znajdziemy w niej dramatycznych relacji o społecznych skutkach upadłości przedsiębiorstw państwowych, ani o politycznej wojnie w obozie solidarnościowym. Domeną tej publikacji jest życie codzienne w jego różnych odsłonach, szczególnie szeroko rozumiana konsumpcja. Czytelnicy pamiętający tamte czasy przypomną sobie nierzadko zapomniane wydarzenia i przedmioty, które trafiły już do lamusa lub na śmietnik. Dla młodszego pokolenia to już zapewne zamierzchła epoka sprzed ery Internetu (tego szerokopasmowego, nie na impulsy), więc lektura pozwoli dowiedzieć się jak wówczas się żyło i uzupełnić opowieści zasłyszane od rodziców. Sam byłem świadkiem sytuacji, w której księgarz proponował tę publikację młodej kobiecie, mniej więcej dwudziestoletniej, poszukującej lektury do pociągu. Przekonał ją. Ciekawe, czy była zadowolona?