Moda na birdwatching z impetem trafiła do Polski. Miłośnicy „obserwowania ptaków” (bo tak chyba należałoby przetłumaczyć angielski termin) oblegają zielone skwery i miejskie parki, cierpliwie wypatrując przez lornetki skrzydlatych stworzeń. Mnożą się organizacje ornitologiczne, wydarzenia dla zapalonych hobbystów, inicjatywy i aktywności zrzeszające „ptasiarzy". Również rynek księgarski postanowił nie pozostawać w tyle za trendami i ostatnimi czasy wypuścił znaczną ilość ptasich pozycji całkiem wysokich lotów.
Po fenomenalnej książce Stanisława Łubieńskiego Dwanaście srok za ogon (nominacja do Nike i Paszportów Polityki), polscy miłośnicy ptaków mają okazję zaczytać się w ornitologicznym dziele amerykańskiego przyrodnika Noah Strycker’a – Rzecz o Ptakach.
Ten fascynujący i na swój sposób żartobliwy leksykon po awifaunie przybliża czytelnikom 13 gatunków, których zachowanie wymyka się logicznemu pojmowaniu. Bo jak wytłumaczyć to, że sroki potrafią zapamiętywać ludzkie twarze, papugi tańczyć rytmicznie do szlagierów „Backstreet Boys”, a setki tysięcy szpaków tworzyć w przestworzach apokaliptyczne, przypominające tornado dance macabre (wpiszcie w YouTube murmuration – naprawdę robi wrażenie!)? Ptaki Strycker’a naśladują, zapamiętują, przeżywają żałobę, oburzają się, tworzą sztukę. Robią wszystko to, co zarezerwowaliśmy wyłącznie dla gatunku ludzkiego.
Język Stycker’a – na wpół naukowy, na wpół poetycki nie pozbawiony jest wnikliwych faktów z dziedziny etologii (nauki o zachowaniu zwierząt), zoosemiotyki (komunikacja między gatunkami) i socjologii zwierząt. Ilość informacji stricte biologicznych nie przytłacza. Książkę czyta się jak przyjemną powieść, a w przyswojeniu ornitologicznych ciekawostek wystarczy nasz ludzki-ptasi móżdżek.
Św. Franciszek z Asyżu – patron ekologów przemawiał do ptaków mając je na równi z innymi stworzeniami (także ludźmi), a Mateusz Ewangelista zwrócił uwagę, że należy obserwować ptaki, by przekonać się, że nie musimy nieustannie zamartwiać się o rzeczy materialne (Mt, 6, 31-33). Noah Strycker dorzuca jeszcze jedną naukę. Warto czasami spojrzeć na siebie z lotu ptaka, albo zwyczajnie podnieść wzrok w górę, by dostrzec tam nas samych.
PS. W „Rzeczy o Ptakach” nie przeczytacie o ptaku moa, dodo czy dzięciole wielkodziobym. Te ptaki zniknęły już z powierzchni Ziemi. Co roku wymiera ponad 20 tysięcy gatunków zwierząt (w tym ptaków). O wielu z nich warto przeczytać, zanim dosłownie będzie już „po ptokach”.