Ptasznik to pierwsza część nowej serii kryminalnej Marka Stelara.
Były więzień, Heinrich Vogel, który ze stróżami prawa nie chciałby mieć już nigdy do czynienia, nieopodal swej łodzi mieszkalnej znajduje zwłoki. To nie pierwsza taka sytuacja w jego życiu.
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością...
Pomysł na uczynienie byłego więźnia głównym bohaterem jest czymś niespotykanym, zwłaszcza, że nie jest to postać negatywna. Jest mocno złożona, skomplikowana i bardzo ludzka, przez co doskonale możemy się wczuć we wszystko, co zgotował mu los. Jego historia robi wrażenie, a ja po cichu zazdroszczę mu stylu życia, jaki wybrał — totalne odcięcie się od tego, co toksyczne, skupienie na sobie i na tym, co tu i teraz, radość z małych rzeczy, bliskość natury.
Bardzo lubię wiedzieć, co słychać u moich ulubionych bohaterów i autor zaserwował mi cudowną niespodziankę, pojawia się tu bowiem znany z innej serii Dominik Przeworski, a całkiem duża rola przypadła w udziale komisarz CBŚP, Iwonie Banach. Świetna babka, zacny materiał na kumpelę, inteligentna, twarda, ciekawa świata i ludzi.
To nie jest prosta historia — to kalambur, enigma, która karze nam myśleć i główkować podążając krok w krok za jej bohaterami. Ta stylowa układanka robi wrażenie, oferuje sporo wrażeń i sprawia mnóstwo frajdy.