Podobno niektórych kultowych pisarzy należy czytać tuż po dwudziestce. Gdy dopiero wchodzisz w dorosłość i wciąż uczysz się życia, to właśnie wtedy proza Hłaski, Whartona czy Vonneguta przemawia do ciebie najbardziej. Pianola, debiutancka powieść Kurta Vonneguta, jest tego doskonałym przykładem.
Dzięki kolejnej rewolucji przemysłowej Ameryka wygrywa wojnę i wchodzi w czas pokoju i dobrobytu. Dominującą rolę w gospodarce i administracji zaczynają odgrywać maszyny: zastępują człowieka niemal w każdej dziedzinie. Jeśli ktoś nie jest inżynierem lub dyrektorem, nie ma zbyt wiele do roboty. Co prawda pozbawieni zajęcia ludzie żyją na przyzwoitym poziomie, ale czują się przy tym zbędni. W tym świecie Paul Proteus pełni rolę przyszłego króla – młody doktor ma wszelkie predyspozycje ku temu, by zostać najważniejszą osobą w kraju. A mimo to Paul dostrzega wady systemu i coraz częściej podważa jego zasadność...
To niesamowite, jak aktualna jest Pianola, mimo prawie siedemdziesięciu lat na karku. Ja wiem, że często się tak mówi, ale naprawdę: problem, który zajmował Vonneguta w latach 50. XX wieku, w dzisiejszych czasach wraca ze zdwojoną siłą. Bezrefleksyjny zachwyt nad postępem technologicznym i dążenie do niego za wszelką cenę, pogarda wobec prostego człowieka i wykonywanej przez niego pracy, maszyny wypierające ludzi, perspektywa masowego bezrobocia – brzmi znajomo? No właśnie.
Wracając jednak do tezy z pierwszego akapitu: Pianola to doskonała lektura dla młodego człowieka, który oczekuje prostych odpowiedzi na skomplikowane pytania. Dlatego papierowe postaci są bardziej nośnikami pewnych idei i postaw, niż pełnokrwistymi bohaterami. Przesłanie powieści jest jasne i czytelne od pierwszej chwili, a książka ze spokojem mogła być o połowę krótsza.
Czy taka prostota przekazu jest czymś złym? Oczywiście, że nie. Ale jeśli już wcześniej interesowaliście się tym tematem lub czytaliście dużo twardej fantastyki, to siłą rzeczy Pianola niczym was nie zaskoczy. Innych powieść Vonneguta może jednak skłonić do refleksji i otworzyć oczy na pewne bardzo istotne sprawy.