Zdarzają się momenty, które wywracają całe życie do góry nogami. Kiedy więc 20 lat temu Mariusz Szczygieł po raz pierwszy wyjechał do Pragi, pewnie nie spodziewał się, że zostanie naczelnym polskim czechofilem, a jego los przez tak długi czas będzie spleciony ze stolicą, językiem i kulturą naszych południowych sąsiadów.
Sami przyznajcie, że takie jubileusze nie zdarzają się często. Dlatego trzeba je odpowiednio uczcić, a czym lepiej to zrobić niż nową książką? W efekcie na sklepowych półkach pojawił się Osobisty przewodnik po Pradze, czyli 10. jubileuszowy tytuł w dorobku Szczygła.
Od razu uprzedzam, że ta książka to nie jest zwykły przewodnik, do których większość z nas przywykła. Szczygieł zabiera nas w nietypową podróż po Pradze i pokazuje to miasto ze swojej perspektywy. Czytelnik w całości oddaje się w ręce autora i to właśnie z nim odwiedza najpiękniejsze, najciekawsze oraz najbardziej intrygujące zakamarki stolicy Czech. Jak sam wspomina: — Jeśli czegoś tutaj nie ma, to znaczy, że mnie nie uwiodło. Zatem nie ma się co zastanawiać, plecak w dłoń i ruszamy!
Czas na zwiedzanie
Osobisty przewodnik po Pradze jest idealny zarówno dla osób, które w Pradze już były, jak i dla tych, którzy dopiero się tam wybierają. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo Szczygieł zadbał o to, by w książce umieścić ciekawostki i informacje, których próżno szukać w typowych przewodnikach. Są więc momenty zaskoczeń, wzruszeń czy refleksji.
Podczas tej wyjątkowej podróży odwiedzimy wiele miejsc. Autor zabiera nas m. in. do kaplicy Betlejemskiej, gdzie podczas niedzielnej mszy wierni nie klękają. Przechodzimy także obok pomnika Franza Kafki autorstwa Jaroslava Róny, czy wpadamy z wizytą do pałacu Lucerna, gdzie we wnętrzu pasażu wisi do góry nogami posąg konia, na którego brzuchu siedzi Święty Wacław. A to nie koniec, bo na ponad 330 stronach Szczygieł opisał aż 60 miejsc wartych odwiedzenia w Pradze.
Reporterski duet, czyli nie tylko słowo
Do stworzenia Osobistego przewodnika po Pradze zaproszono także Filipa Springera. To właśnie jego fotografie uzupełniły treść serwowaną przez Szczygła. Dzięki takiemu rozwiązaniu książka nabiera wyjątkowego charakteru. Innymi słowy, czytelnik jak na tacy dostaje podane wizualizacje miejsc, które tak urzekły autora. Zdjęcia pomagają wczuć się w klimat książki i dzięki nim odbiór dzieła jest pełniejszy.
Podsumowując, Osobisty przewodnik po Pradze to książka, która urzeka zarówno treścią, jak i formą wydania. Przepiękne fotografie Filipa Springera uzupełniają punkty na mapie, którą stworzył dla nas w tej książce Mariusz Szczygieł. Sam autor po raz kolejny udowadnia, że Czechy są mu wręcz przeznaczone, a stolica tego państwa to jego drugi dom. W Osobistym przewodniku po Pradze Szczygieł w piękny i bezpośredni sposób otwiera się na czytelnika, dzieląc się z nim spostrzeżeniami i uwagami o swoim ukochanym mieście.