Nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia bez lektury Opowieści wigilijnej. To lektura, która zawsze towarzyszy mi w tym czasie, ponieważ co rok przypomina najważniejsze przesłanie świąteczne. Mam już kilka wydań tej książki, ale z roku na rok wydawnictwa proponują nowe, piękniejsze i znów dylemat, którą mieć na półce. W tym roku zdecydowałam się na to proponowane przez Frajdę, ponieważ wydaje mi się najbardziej odpowiednia dla dzieci i młodzieży. Obrazki są w niej zdecydowanie mniej mroczne, a przepełnione kolorami. Świetnie obrazują założenia, które w swoim opowiadaniu przedstawił Dickens.
Głównym bohaterem Opowieści wigilijnej jest Ebenezer Scrooge, który nie rozumie idei świąt. Są dla niego ciężarem, ponieważ mężczyzna jest skąpy i nie toleruje świątecznego rozdawnictwa. Zgorzkniały, opuszczony przez wszystkim, z wyrwą na sercu. Pewnego wigilijnego dnia zostaje nawiedzony przez trzy duchy, które już na zawsze zmienią jego postrzeganie tego czasu. Bo nie tylko o święta tu chodzi. Dickens w swojej powiastce przekazał, że w święta liczą się najbardziej ludzie i dobroć serca. Nie chodzi wcale o prezenty, pieniądze czy cały ten splendor, który tak ochoczo celebrujemy. Najważniejsze jest serce, które powinno skrywać największe uczucia, przede wszystkim miłość. Autor pokazuje też, że czubek własnego nosa nie jest dobrym doradcą, ponieważ z pewnością na rogiem czeka historia innych ludzi, którzy mają w życiu gorzej. Zrozumiał to Scrooge i mam nadzieję, że zrozumieją wszyscy ludzie, którzy tak, jak on tęsknią za czymś i za kimś.
Muszę przyznać, że historię ukochałam całym sercem i trafia tam również to wydanie Opowieści wigilijnej. Piękne ilustracje, przygotowane przez Maïté Schmitta, są tylko dopełnieniem tekstu, tak starannie przygotowanego przez tłumaczkę – Grażynę Woźniak. Ksiażka zawiera dodatkową mapę Londynu, a także proponuje nam teksty staroangielskich kolęd. Uczniowie zaś ucieszą się listą bohaterów, która umieszczona została na końcu, wraz z krótkim opisem każdej z występujących postaci. Bardzo polecam.