Trawa cięta pod linijkę? Równo sadzone kwiatki i brak miejsca na dziką koniczynę? Tak, jeszcze niedawno tak właśnie było w każdym ogrodzie. Świat zaczyna się zmieniać, a świadomość ludzi rosnąć, nie dzieje się to jednak bez powodu. Dzięki takim ludziom jak Sebastian Kulis, który jest autorem książki Ogród na cztery pory roku zaczynamy bardziej dostrzegać zalety dzikości i naturalności. Zostajemy również uświadomieni, jak prowokować roślinnością małe owady, by te zaglądały do naszego ogrodu.
Kulis w bardzo prosty sposób przekazuje ogrom wartościowych informacji odnośnie pielęgnacji ogrodu. Krok po kroku przeprowadzi nas przez czynności, które warto wykonywać: co można, a co trzeba rozsadzać, które rośliny i krzewy przycinać oraz co siać czy też wykopywać. To wszystko jest tak lekko napisane, że największy laik przyswoi ową wiedzę bez problemu. W całej książce znajdziemy też cenne informacje, między innymi które rośliny są wielosezonowe, a które przetrwają tylko rok.
Zazwyczaj wychodzimy z założenia, że spokój przychodzi w parze z ładem, nic bardziej mylnego jeśli bierzemy pod uwagę nasze otoczenie. Wskazanym jest wpuścić do niego trochę dzikości! Nigdy nie jest za późno, by zadbać o swój ogród. Może właśnie planujesz swoją przestrzeń od zera, albo zamierzasz wprowadzić niewielkie zmiany? Nie ważne którą z tych osób jesteś, w tej książce znajdziesz dosłownie wszystko, co może być przydatne w działaniu!