Nowy święty Graal to przygodowa opowieść z elementami kryminalnymi. Akcja toczy się w Turcji, gdzie urlop spędza Zibi Szelest. Spokój beztroskiego wypoczynku przerywa mu wiadomość o kradzieży DNA Chrystusa, które było przechowywane w uniwersyteckim laboratorium. Aby uniknąć skandalu i ocalić religię, Watykan, w pogoń za złodziejami, wysyła swoje tajne służby – Opus Dei. Zwracają się oni o pomoc do głównego bohatera.
Historia zapowiada się ciekawie. Pojawiają się czarne charaktery, tortury, pościgi i tajne służby. Powstrzymanie upadku religii chrześcijańskiej staje się kluczowym zadaniem Zibiego i jego kompanów. Stawka jest wysoka, ponieważ złodzieje planują sklonować DNA i „ożywić” Chrystusa. Rozwój akcji przynosi jednak rozczarowanie. Rozwiązania zagadek nie wymagają dużego skupienia, a właściwie stają się oczywistością...
Na pochwałę zasługuje opis miejsc, ciekawostki dotyczące ludzi i religii, które są wplecione w całą opowieść.
W mojej ocenie zabrakło efektu „BOOM”, a z czasem przebieg zdarzeń stał się schematyczny. To przyjemna, lekka opowieść dla niewymagających. Niestety, jeśli oczekujesz fabuły na poziomie twórczości Dana Browna, będziesz rozczarowany.