Czas pokuty to drugi tom najnowszego cyklu Joanny Jax Na obcej ziemi. Po przeczytaniu pierwszej części i niezwykle burzliwym zakończeniu, już nie mogłam się doczekać kolejnego spotkania z bohaterami. Cieszę się, że nie musiałam czekać zbyt długo i jestem już po lekturze. Nadal jestem zauroczona powieścią i pomysłem na nią. Losy bohaterów nie są mi obojętne, ponieważ przez te dwa tomy potrafiłam się już z nimi zżyć. Ponadto w tej części poruszony został temat, który zahacza o moją pracę magisterską, dlatego mam do niej jeszcze więcej serdeczności i takiej nostalgii. No ale od początku.
Wiszy, Nadii i Oleńce nie udało się uciec. Maksim Fiodorow znów był szybszy, bystrzejszy i miał swoich ludzi, a także tych, którzy wydali zakochanych. Darował jednak Wissarionowi życie i dał drugą szansę z dali od córki i ukochanej. Początkowo Wisza chce walczyć i odzyskać dziewczynkę i kobietę, jednak z czasem dochodzi do wniosku, że lepiej jest się poddać i w ten sposób zapewnić im wszystko, na co zasługują. Chce uciec, ale zawsze z tyłu kroczy jeszcze Stiepan. Tymczasem we Wrocławiu, małżeństwo Nadii i Maksima staje się typowo neutralne i trwa tylko ze względu na Oleńkę. Sytuacja jednak komplikuje się, kiedy korzystają z pomocy lekarza z Poznania i słyszą, że istnieje szansa dla Nadii na zostanie prawdziwą matką. To nie tylko czas pokuty, ale także czas wyboru. Prawdziwą zaś pokutę odbywają wszyscy, którzy pomagali zakochanym czyli przyjaciele ze Stalina. Czy Nadia i Wisza znów zawalczą o siebie? A może każde z nich zawalczy o spokój i odejdzie w swoją stronę?
Joanna Jax znów udowadnia, że potrafi świetnie kreować postacie i wpisać ich w koloryt epoki, a także miejsca, w którym żyją. Oprócz losów bohaterów, w cyklu śledzimy także politykę odradzającej się Polski. Mamy zatem wspomnienia o połączeniu się PPR i PPS, a także o samym Gomułce czy Bierucie. Wszystko to, o czym uczyliśmy się na lekcjach historii, nagle znajduje odzwierciedlenie w książce. Tak, jak już pisałam przy pierwszej części, bardzo podoba mi się historia właśnie ziem odzyskanych. Mało jest takich książek. Książka zahacza także o temat mojej pracy magisterskiej czyli wprowadzenia socrealizmu jako głównego nurtu sztuki czy literatury.
Jednak nie samą historią czytelnik przesiąka. To, co najważniejsze, to przegląd społeczeństwa, które musi żyć obok siebie. Mamy żołnierzy UPA chowających się po lasach i wsiach, a także tych, którym odbierali wszystko. Co więcej, w tej części przyjaciele będą musieli wybrać pomiędzy wzajemną lojalnością, a obawą o własne życie i losy. Niestety los nie będzie sprzyjał Andrzejowi, Marcelowi czy Ilse. Dosięgnie ich ręka sfrustrowanego Maksima Fiodorowa i zobaczą, że z władzą radziecką nie ma żartów. Życie w ciągłym strachu nawet przed sąsiadem jest niezwykle trudna. Bycie człowiekiem i pozostanie nim w takim systemie politycznym także często wydaje się niemożliwym. Nasi bohaterowie budują nową Polskę, ale też nowe życie. Często będą musieli wtapiać się w tłum, wybierać mniejsze zło i patrzeć tylko na siebie. Egoizm stanie się cechą dla przetrwania i godnego życia.
Tak dużo pytań mnoży się po tej części cyklu. Pewne sprawy zostają rozwiązane, ale inne znów pochłaniają myśli czytelnicze. Joanna Jax potrafi zająć głowę czytelnika na długo. Wiem, że już to pisałam, ale nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Mam nadzieję, że będzie tak dobry jak dwa pierwsze, a skrycie myślę, że będzie jeszcze lepszy.