Według notki redakcyjnej Mama kłamie to nowa powieść francuskiego mistrza kryminału, Michela Bussi. Jako, że dla mnie tytuł ten niepodzielnie należy do Pierre Lemaitre'a, rozpoczęłam poszukiwania dotyczące Bussi'ego.
Cztery powieści jego autorstwa, które ukazały się w Polsce, mają owszem swoją grupkę miłośników, grupkę podkreślam. Nie są jednak oceniane zbyt wysoko, na pewno nie znalazły się na bestsellerowych listach w naszym kraju. Mama kłamie również ma marne szanse aby się na takowej pojawić.
Na początku trudno jednoznacznie określić, kto jest tutaj głównym bohaterem. Czy jest nim trzyipółletni Malone, twierdzący, że jego mama nie jest jego prawdziwą mamą, czy komendantka Marianne Augresse, która ostatecznie zajmuje się jego sprawą. Natłok postaci przewijających się przez całą historię, a co za tym idzie, duża liczba narratorów, burzą spójność akcji i wprowadzają zamęt. Fakt, iż część z nich nie wprowadza istotnych kwestii do całości sprawia, że momentami czytanie powieści jest iście syzyfową pracą.
Dziwne słowa dotyczące zachowania mamy, wypowiadane przez chłopczyka, przykuwają uwagę przedszkolnego psychologa, Vasile. Jest pewien, iż to, co chłopiec opowiada o swojej poprzedniej mamie i o wspomnieniach, które wiążą się z jego życiem z nią, są prawdziwe z tego powodu, iż dziecko poniżej trzeciego roku życia świadome jest tylko i wyłącznie najbliższego otoczenia, nie jest jeszcze w stanie opowiadać zmyślonych przez siebie historii. Vasile próbuje nakłonić Augresse do zajęcia się tą sprawą, która ostatecznie okaże się być powiązana ze śledztwem prowadzonym przez komendantkę.
Czy słowa chłopca okażą się prawdziwe? Jaką rolę w całej historii odegra pluszak chłopca, Guti, z którym dziecko się nie rozstaje?
Pierwszy raz w trakcie lektury powieści francuskiego autora spotkałam się, z odnośnikami tłumaczącymi znaczenie oraz poprawny sposób odczytania francuskich nazwisk. I będzie to niestety jedyna pozytywna rzecz, jaką zapamiętam po Mama kłamie. Szkoda tylko klimatycznej okładki, z którą treść niestety nie idzie w parze.