Pierwsza powieść Eriki Swyler to książka pełna magii, tajemnic i czarów, jednak osadzona we współczesnym świecie. Głównym bohaterem jest Simon Watson. Młody bibliotekarz mieszkający w nieco przerażającym domu na klifie u wybrzeży zatoki Long Island. Jego matka utonęła w jej wodach, a siostra uciekła z wędrowną grupą cyrkową.
Pewnego dnia samotny Watson dostaje w swoje ręce starą księgę pt. „Obwoźna magia i cuda Peabody`ego”. Okazuje się to być dziennik właściciela wędrownego cyrku z osiemnastego wieku. Po zapoznaniu się z jej treścią Simon odkrywa związek fabuły książki z własnym życiem. W każdym z pokoleń rodziny Watsona, zawsze dwudziestego czwartego lipca, ginie kobieta. Zdarzenia te są opisane w starej księdze. Jego siostra jest kolejną z opisywanych ofiar, a pech chce, że zapowiedziała ona swój powrót do osuwającego się z klifu domu. Simon musi teraz rozwikłać zagadkę i dowiedzieć się jaka klątwa ciąży na jego rodzinie.
Debiutancka książka autorki jest na pewno dość niespotykana. Można by się spodziewać powieści dla nastolatków o magii i czarach, jednak sposób pisania jest zdecydowanie „dorosły”, a wprowadzenie wątków magicznych do zdarzeń współczesnych sprawia, że fabuła przestaje być oczywista. Na pewno warta przeczytania pozycja, dla wszystkich tych którym zwykłe historie obyczajowe obrzydły i chcieliby tajemniczej literackiej atmosfery
Natalia Krysiak