Jej słowa, jego czyny to literacki debiut Agnieszki Malinowskiej, opowiadający historię młodej autorki kryminałów. Zuzanna zajmuje się zawodowo zgłębianiem genezy zła i morderstw. Opisuje w swoich książkach zbrodnie i drogi pokrętnych umysłów ich sprawców. Nie przyszłoby jej nigdy do głowy, że sama spotka kogoś takiego na swojej drodze. Co więcej, zakocha się w mordercy. Na dodatek w tym, który ma na nią zlecenie. Robert dostał rozkaz doprowadzenia jej do swojego szefa. Sprawa komplikuje się, gdy w jego pracę zaczyna wkraczać miłość. Zamiast ją tropić, zaczyna ją chronić. To, jak potoczy się ich relacja, musi przekonać się już każdy sam, nie jest to mocno zaskakująca fabuła, więc niewiele można powiedzieć, aby jej nie zdradzić.
Książka jest sklasyfikowana jako kryminał. Chyba właśnie to, że spodziewałam się po niej wartkiej akcji mafijno-kryminalnej sprawiło, że wydała mi się płytka i zupełnie bez dreszczyku. Może, gdybym szukała romansu z elementami erotyki, byłby to strzał w dziesiątkę. Jednak nie lubię, kiedy z książki aż bije fikcja i ciężko jest uwierzyć w jej fabułę. Polecam ją tym, którzy szukają książek o bajkowej miłości.