Mijający rok obfitował w biografie, które systematycznie pojawiały się na półkach księgarń. Miejmy nadzieję, że ten trend utrzyma się w nadchodzącym 2018, ponieważ książki, z jakimi czytelnicy mogli się zapoznać, były nie tylko świetnie napisane, ale i bardzo interesujące. Jedną z pozycji, na którą na pewno warto zwrócić uwagę jest Iłła autorstwa Joanny Kuciel-Frydryszak. Na okładce widnieje napis, że jest to „opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie”, jednak trudno jest oceniać tę książkę inaczej, jak biografię.
To, co autorce trzeba przyznać, jest na pewno rzetelność. Kuciel-Frydryszak zawarła w biografii Iłły bardzo dużo szczegółów, które zainteresują nie tylko tych, którzy o życiu i twórczości poetki coś wiedzieli, ale też tych, którzy do tej pory nie mieli pojęcia, kim Iłłakowiczówna była. Niezależnie od tego, czy przytacza informacje dotyczące jej dzieciństwa, kiedy wychowywała się w majątku hrabiny Buyno (i kiedy również zaczynał się zarysowywać jej konflikt z siostrą Barbarą), gdy zaczęła pisać, pracować u Piłsudskiego, czy kiedy musiała wyjechać z Polski do Rumunii w trakcie wojny – wszystkie te fragmenty podane są w jasny sposób, kolejne fakty z życia pisarki podane są w kolejności, przejrzyście. Dodatkowo, Kuciel-Frydryszak zawarła bardzo dużo cytatów nie tylko bezpośrednio z twórczości Iłłakowiczówny, ale też wiele wyimków z korespondencji pisarki i ludzi, którzy ją znali lub po prostu o niej pisali, recenzji jej wierszy etc. Jest tego naprawdę dużo, natomiast nie przeszkadza to w lekturze, bo całkiem dobrze uzupełnia faktografię.
Natomiast z Iłły, paradoksalnie, niewiele można się dowiedzieć o samej poetce. Autorka książki podaje bardzo wiele informacji z jej życia, ale są to raczej suche fakty, a nie rzeczywista opowieść o Iłłakowiczównie, jak mówi podtytuł. Oczywiście w książce można przeczytać o tym, jakim charakterem odznaczała się poetka, ale to wszystko pochodzi z opinii innych na temat autorki, Kuciel-Frydryszak milczy i nie wychodzi nigdy poza sztywne ramy faktograficznej listy tego, co działo się w życiu Iłły od jej narodzin, do śmierci.
Ze względu na to, książki nie da się przeczytać za jednym razem, trzeba robić sobie przerwy, ponieważ ilość faktów nagromadzonych w powieści w połączeniu z dość dużym dystansem autorki książki do poetki potrafi zmęczyć.
Iłła to książka, którą warto przeczytać. Jej autorka, Joanna Kuciel-Frydryszak ewidentnie poświęciła dużo czas na przygotowanie, spisanie i opisanie wszystkich faktów, które zawarła w swojej powieści i za to należy jej się pochwała. Jednak dystans, który przy okazji sobie narzuciła sprawia, że książce zabrakło jednego, ważnego aspektu – bardziej indywidualnego podejścia do poetki. To wzbogaciłoby narrację i sprawiłoby, że książkę czytałoby się jeszcze przyjemniej