Czasami w trakcie pisania jednej powieści, bohater poboczny inspiruje autora na tyle, że postanawia poświęcić mu osobny tom. Taki zabieg często pojawia się w seriach new adult, niekiedy nawet za zachętą czytelników, którzy chcą poznać losy innej postaci. Takim przykładem jest Parker stworzony przez Biancę Iosivoni. Poznaliśmy go w Finding Back to Us, a jego historię przeczytamy dokładnie w Feeling Close to You.
Teagan Ramona to nastolatka, która marzy o studiowaniu projektowania gier. Od dłuższego czasu zajmuje się streamingiem, a pieniądze uzyskane dzięki wsparciu widzów chce przeznaczyć na naukę, ponieważ nie może liczyć na wsparcie ojca. Podczas jednego ze swoich lajwów natrafia na Parkera – bardzo popularnego gamera i youtubera, którego kilkakrotnie pokonuje w trakcie rozgrywki. Taka zniewaga nie mogła ujść Teagan płazem, ale wkrótce pomiędzy nią a Parkerem rozwija się coś na kształt przyjaźni. Uczucia próbują zabrać głos, ale Teagan nie ma pojęcia, gdzie wyląduje za kilka miesięcy, natomiast Parker ukrywa przed nią swoją sytuację rodzinną…
Gdybym miała porównywać pierwszy i drugi tom tej serii pod kątem jakości, postawiłabym między nimi znak równości. Bianca Iosivoni trzyma się nadal lekkiego pióra, buduje ciekawe, oryginalne jednostki i wybiera sobie motyw przewodni w danej części. W przypadku historii Callie i Keitha pierwsze skrzypce grał ich konflikt, medycyna oraz śmierć ojca. Teagan oraz Parkera łączy świat gier i skomplikowane relacje w rodzinie.
Która para głównych bohaterów podoba mi się bardziej? Większy pociąg czuję mimo wszystko do Teagan i Parkera, nie tylko ze względu na ich charaktery, ale nie byli aż tak wyidealizowani. Teagan ma cięty język, buntowniczą naturę, ale też wrażliwe wnętrze. Parker natomiast sporo dźwiga na swoich barkach, udając przed wszystkimi, że nic mu nie doskwiera. Jest pełen zaangażowania w rozwój swojego kanału, podobnie jak dziewczyna w kwestii dostania się na wymarzone studia.
O ile Finding Back to Us miało w sobie więcej dramatyzmu, tak Feeling Close to You jest takim kocykiem, którym można się przykryć przed załączeniem ulubionej gry lub odpaleniem streama u popularnego twórcy. Jestem ciekawa, co autorka przygotuje w ostatnim tomie swojej serii, gdzie tym razem pałeczkę przejmą Cole oraz Sophie, których poznaliśmy właśnie w tej części.