Nie masz pomysłu, po jaką książkę sięgnąć? Szukasz prezentu dla bliskiej osoby? Dopadła cię już jesienna chandra i nie wiesz jak poprawić swoje samopoczucie? Na te wszystkie zagwozdki istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź – Edukacja Malcolma XD!
Długo kazał czekać swoim wielbicielom, choć nie był na szczęście to czas całkowitej posuchy. Wydane zostały Pasty, a na profilu facebookowym autora można było raczyć się covidową historią w odcinkach. Ale już jest, już można rzucić wszystko i poznać dalsze losy głównego bohatera po powrocie z Anglii. Rozpoczęcie studiów oraz przeprowadzka z całą rodziną do stolicy – ręce same się zacierają z radości na szeroki wachlarz fabularnych możliwości. I jest dokładnie tak dobrze, jak każdy fan Malcolma XD mógłby sobie życzyć. Z kontynuacjami zawsze istnieje ryzyko, że nie utrzymają poziomu , będą słabszymi wariacjami na ten sam temat. Edukacji to w żaden sposób nie dotyka, śmiem twierdzić, że jest nawet lepsza niż Emigracja. Jest więc i ojciec i Stomil i cała paleta nowych postaci, przez których Malcolm znów celnie punktuje rzeczywistość.
To słodko-gorzka lektura wymagająca podejścia z należytym dystansem. Odwdzięczy się z nawiązką. Lektura obowiązkowa.