Mały kraj, w którym mówi się dziwnym językiem, gdzie wszyscy są dla siebie uprzejmi i spędzają czas w sposób hygge. To Dania, która na mapie Europy nadal wydaje się być dość egzotycznym państwem, o którym niewiele wiemy lub też po prostu niewiele rzeczy sobie z nim kojarzymy. Do głowy przyjdzie nam może Lego, obraz pełnej rowerów Kopenhagi, Hans Christian Andersen, a dla bardziej zagłębionych w literaturę i filozofię – Søren Kierkegaard. I oczywiście hygge, na którego punkcie Europa oszalała kilka lat temu. Tylko czy aby na pewno hygge, lansowane jako duński styl życia, kojarzące się z przytulnymi kocykami, pachnącymi świeczkami i designerskimi kubkami wypełnionymi ciepłą herbatą, to naprawdę prawdziwe hygge? Takie, jakie znają prawdziwi Duńczycy? Na to i wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź w przepięknie wydanej książce Sylwii Izabeli Schab Dania. Tu mieszka spokój.
Autorka zabiera nas w podróż do tego fascynującego kraju, pokazuje codzienne życie Duńczyków, ich kulturę, kuchnię, przybliża nam ich język, na pozór skomplikowany, z problematyczną wymową, ale ponoć wcale nie taki trudny do opanowania.
Sylwia Izabela Schab wprost mówi, że Danię kocha, a książkę napisała z niedosytu, fascynacji i wdzięczności. Mimo to nie oszczędza Duńczyków i pokazuje nam również ich negatywne cechy. Gdzieś za wysokim poziomem zaufania społecznego i codziennej uprzejmości kryje się bowiem rasizm, zaostrzane są ustawy dotyczące obcokrajowców, a kolonialna historia Danii jest trochę zamiatana pod dywan. Nie do końca dobrze wyglądają również stosunki Danii z Grenlandią, co doskonale opisała Niviaq Korneliussen w książce Dolina Kwiatów.
Jak każdy inny kraj, Dania również ma swoje zalety i wady. Sylwia Izabela Schab nie idealizuje tego najmniejszego państwa nordyckiego. Zaprasza nas po prostu do niego, a swoją opowieścią zachęca do odkrycia go na własną rękę. To na pewno pozycja dla wszystkich, którzy planują wyjazd do Danii, ale również dla tych, którzy o tym kraju chcieliby się czegoś więcej dowiedzieć. A dla miłośników Skandynawii to już w ogóle pozycja obowiązkowa!