Bura i szał to nowa powieść Aleksandry Zielińskiej, młodej, bardzo dobrze rokującej autorki. Podobnie jak w debiucie i tutaj opowieść skupia się na szaleństwie. To historia oparta na społecznym odrzuceniu, na braku miłości i zrozumienia ze strony najbliższych.
Główna bohaterka, Bura, to młoda kobieta z ciężkim bagażem emocjonalnym. Jej problemy psychiczne, które rozpoczęły się już we wczesnym dzieciństwie, skutecznie wykluczają ją z życia z rodziną. Rodziną niełatwą, w której aż kipi od niewypowiedzianych, niezagojonych ran. To dom, w którym nikt ze sobą szczerze nie rozmawia, gdzie pozory są ważniejsze niż prawdziwe uczucia. Wyjazd na studia do Krakowa miał przynieść same korzyści, terapia pomóc znaleźć tak istotne dla jej równowagi, odpowiedzi. Dzieje się niestety inaczej.
Czy powrót do rodzinnego domu, w którym postanawia odnaleźć tajemnicę klątwy ciążącej na jej istnieniu, rzeczywiście okaże się rozwiązaniem?
Dużą zaletą powieści jest plastyczny język, nadający historii niezwykłego tła. Miejscami mroczna, z licznymi grami słownymi, emocjonalna historia walki Burej nie tylko z własną chorobą lecz przede wszystkim z rodziną i otoczeniem. Autorce w bardzo sugestywny sposób udało się oddać sposób, w jaki ogół odrzuca i piętnuje wszystko, co nie mieści się granicach przyjętych norm. To również obraz smutku, obezwładniający czytelnika po tym, jak Zielińska przedstawia nas wszystkich, nie bojąc się spojrzeć wprost na wady, naszą małość, na wszystkie ograniczenia, nieprzyjazny świat.
Bura i szał to lektura nie dla wszystkich, autorka zaś tą powieścią zajęła ważne miejsce wśród młodych, bardzo obiecujących twórców.