Alchemia. Zaskakująca moc pomysłów, które pozornie nie mają sensu. Rory Sutherland. Zysk i S-ka 2021
Rory Sutherland, autor Alchemii, jest legendą TED Talks, czyli serii konferencji, których celem jest popularyzacja – jak głosi motto – "idei wartych programowania". Zasłynął tam swoimi niezwykle trafnymi tezami, które stawiał podczas badania zachowań konsumentów. Według niego to, co kupujemy w sklepie, czy to, co przyciąga nasz wzrok, jest zupełnie irracjonalne. Dokonując wyborów człowiek nie kieruje się rozumem. Czym więc? Poczucie estetyki, może cena lub wartość danej rzeczy. Tego nie wie nikt. Jednak na 100% nie jest to zdrowy rozsądek.
Niepokojący wniosek? Owszem. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że to faktycznie o mnie! A miałam się za całkiem bystrego człowieka. Po słowach Sutherlanda czułam się jakby w mojej głowie biegał zagubiony chomik na kołowrotku. Na dodatek to uczucie wzmagało się w każdym, odwiedzanym przeze mnie sklepie. Zapewne nigdy wcześniej nie zastanawialiście się dlaczego pasta do zębów jest w paski, a nie w kropki, czy jednolitego koloru. Dlaczego to akurat RedBull doda Ci skrzydeł, a nie inny napój energetyczny o dokładnie takim samym składzie? Dlaczego mniej denerwujemy się na opóźnione pociągi, kiedy na peronie jest licznik czasu spóźnienia? Ja już wiem. Obiecuję, że nie ma w tym żadnej logiki.
To absolutnie nie jest książka dla wszystkich. Napisana jest językiem naukowym z dziedziny ekonomii, biznesu i marketingu, dlatego nie czyta się jej lekko i przyjemnie. Mimo tego można się w wielu momentach uśmiechnąć, bo autor stara się rozładować tę sztywną formę różnymi zabawnymi historiami. Powinna to być obowiązkowa pozycja na studiach marketingowych. Jednak jeśli uważacie się za świadomych konsumentów i dalej w spokoju chcecie robić zakupy, nie macie też w planach otwierać konkurencji dla wielkich koncernów to może lepiej nie sięgajcie po nią. Kupuję teraz bardziej myśląc o tym, czy ktoś mnie nie złapał na haczyk, niż z przyjemnością. Jednak wolałam moje wizyty w sklepie przed tą lekturą.