Czarny kwiat. Kim Young-ha. Kwiaty Orientu 2015
„Czarny kwiat” zdecydowanie można uznać za powieść wielowymiarową. Pierwszy, podstawowy wymiar stanowi opowieść o losach głównych bohaterów – garstki spośród 1033 Koreańczyków, którzy w roku 1905 w poszukiwaniu lepszego życia udają się w podróż do odległego o tysiące kilometrów Meksyku. Nadzieja na lepsze, rozczarowanie Ziemią Obiecaną , liczne dylematy, którymi przeplatane są losy bohaterów same w sobie tworzą cykl niezwykłych historii.
Tłem dla wszystkich wydarzeń i splotów jest kontekst społeczno-kulturowy, stanowiący drugi wymiar tej powieści. 1033 pasażerów statku płynącego z Cesarstwa Korei do Meksyku to swoisty przekrój społeczeństwa koreańskiego przełomu wieków. Bohaterami są przedstawiciele różnych klas społecznych, różnych wyznań i różnych profesji. Lepszego życia poszukują zarówno arystokratyczna rodzina, blisko związana z dworem cesarskim, byli wojskowi, katolicki ksiądz, szaman jak i drobny uliczny złodziejaszek. W ramach upływu czasu różnice klasowe stopniowo zaczynają się zacierać. Wszyscy bohaterowie, z lepszym bądź gorszym skutkiem, dzielą trudy wielomiesięcznej podróży statkiem i niewolniczej pracy na wielkich plantacjach, a zbrojnej Rewolucji Meksykańskiej towarzyszy rewolucja społeczno-kulturowa.
Ostatnim, najszerszym wymiarem tej powieści jest wymiar ideologiczny. W fascynujące opowieści o losach głównych bohaterów, autor wplótł trudne pytania o istotę narodowości i obywatelstwa. Co czyni nas obywatelami danego kraju? Czy fakt posiadania paszportu z nadanym obywatelstwem wystarczy, abyśmy czuli się Koreańczykami, Japończykami czy Meksykanami? Czy naród w jednej chwili może przestać istnieć?
Na te pytanie próbuje znaleźć odpowiedź Kim Young-ha. Zachęcam do towarzyszenia mu w tych poszukiwaniach.
Katarzyna Kulwicka