Może zacznę od tego, że jestem fanką Usagi Tsukino. Jeżeli nie wiesz, kim ona jest, to w prosty sposób wytłumaczy to autorka komiksu – Katja Klengel, która ze sporym dystansem do siebie i swojej kobiecości, porusza temat własnego życia. Można by pomyśleć, przecież to nuda. Ale gdzie tam! Dziewczyna ma wiele do powiedzenia, pokazuje swoje zdanie i nawiązuje do postaci znanych nam z komiksów, filmów czy powieści.
Przecież bycie kobietą to taka prosta i banalna rzecz. Czy faktycznie? No nie, wiele razy spotkałam się sama z oklepanymi stereotypami, które tak ostro zakorzeniły się w społeczeństwie. Ciężko przełamać te chore schematy. Jak włożyć kij w mrowisko? A no na przykład nie goląc nóg. Przecież każda kobieta musi być gładka i powabna. Najlepiej wszędzie! Spróbuj tylko się zaprzestać golić, a zaraz spotka cię niemal lincz publiczny. Nieważne, czy będzie to w szkole, czy też w pracy, zaraz zaczną się z ciebie nabijać. Czy tak powinno być? Nie. To ty masz czuć się dobrze w swoim ciele! Nosisz większy rozmiar. Wyśmiewają cię? Standard. Chcesz coś zmienić, więc idziesz na siłownię. Wyśmiewają cię? Standard, ale trzeba pokazać takim osobom, że ma się ich w dupce. Żeby tymi swoimi stereotypami brzydko mówiąc wypchali się.
Dlaczego nam, jako małym dziewczynkom, mówiło się „umyj się tam na dole". Na dole to przecież nie stopy. Nie stosując konkretnego określenia wprowadzano temat tabu... A jest to po prostu pochwa, albo cipka. Zależy jak wolisz, i jak nazywasz tę część ciała. Nie wiem dlaczego, ale wiele osób boi się używać prawidłowych określeń. Seks to nadal temat tabu, ale czy powinien? Oczywiście, że nie. Edukacja seksualna jest istotna.
To, w jaki sposób mówi o tym Klengel, jest dobitne i piękne. Zachwyca swoją prostotą, a zarazem czytając ten komiks, nie raz łapałam się na tym, że jej przytakiwałam. Tak samo mam dosyć tych utartych stereotypów, słów, które parzą w język, albo co gorsze wmawiania, że powinnyśmy się wstydzić. Ale czego się wstydzić? Że znasz swoją anatomię? Że nie chcesz golić swoich nóg albo sromu? Albo tego, że wiemy jak się same zaspokoić seksualnie. Nie ma czego się wstydzić.
Nie raz i nie dwa, podczas lektury, wybuchałam niekontrolowanym śmiechem. Teksty autorki, w połączeniu z oryginalnymi rysunkami, zasługują na osobny medal! Widać, że lubi to, co robi, i bawi się doskonale rysując. Prosta kreska, nawiązująca do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Do tego dorzućmy wiele znanych postaci z komiksów, takich jak Usagi Tsukino (Czarodziejka z księżyca), seriali i filmów – Harry Potter, Hermiona, Voldemort, a nawet bohaterek Seksu w wielkim mieście czy Opowieść podręcznej.
Nie jest to komiks dla dojrzałych kobiet, raczej takich przed trzydziestką i nastolatek, szukających własnego ja. Ten komiks pomoże im, otworzy oczy na wiele spraw. Da odpowiedź, której ich matki często nie znają albo wstydzą się jej udzielić.
Nie bójmy się mówić i pisać o seksie ani o seksualności kobiet. Polecam!