Bardzo lubię czytać książki historyczne, jednak muszą mieć to coś w sobie. Sławomir Leśniewski stworzył świetną pozycję, dotyczącą epoki Jagiellonów. Nie ukrywam, że jest to czas historyczny, który jest dla mnie najbardziej enigmatyczny. Wiem wiele o pierwszym Jagiellonie, również o dwóch ostatnich, natomiast cały środek jest dla mnie tabularasą. Dlatego niezwykle cieszyłam się, że mogłam przeczytać książkę o tym czasie i zaczerpnąć wiedzy u źródła.
Na początku muszę przyznać, że kiedy zobaczyłam iż to właśnie Wydawnictwo Literackie jest wydawcą Jagiellonów. Złota i rdzy, to wiedziałam, że się nie zawiodę. Mam z nimi tak, że każdy tytuł mogę brać w ciemno i będzie to dobrze spędzony czas na czytaniu. Tym razem okazało się podobnie.
Sławomir Leśniewski podzielił swoją książkę na kilka rozdziałów – zgodnie z kolejnością pojawiania się władców na tronie Polski. Snuje opowieść o historii przez pryzmat konkretnego władcy, ale także pokazuje go jako człowieka i człowieka stara się ocenić. Nie każdy bowiem naznaczony do panowania, potrafi to robić dobrze. Poznajemy zatem historię Polski, ale także historię konkretnej jednostki, króla. Mnie najbardziej ujęło to, że każdy z nich był inny, każdy miał inną wrażliwość, a od każdego wymagało się praktycznie tego samego: przywilejów dla szlachty i utrzymania potęgi i znaczenia Polski.
Leśniewski ma niezwykłą lekkość pióra. Nie czyni ze swojej książki akademickiego podręcznika, nasyconego odnośnikami i faktami. Przetacza je z ciekawymi momentami z życia danego króla i opieczętowuje krótkimi i zwięzłymi puentami. Czyni to z książki bardziej przewodnik do dalszego zagłębiania wiedzy, ale także skłania do refleksji nad naszą przeszłością w kontekście przyszłości. Myślałam, że będę się troszkę nudzić, ale muszę przyznać, że każda minuta spędzona z lekturą była dobrze zagospodarowana.
Polecam każdemu, kto oczekuje od literatury czegoś więcej, bo chce czegoś się dowiedzieć, zastanowić nad danym tematem i spojrzeć na wiedzę ze szkoły w szerszym kontekście.