Nick Lane w swojej książce „Pytanie o życie. Energia, ewolucja i pochodzenie życia” porusza trudny, ale jakże fascynujący temat. Zagadnienie powstania życia jest ciągle eksperymentalnie wyjaśniane w licznych laboratoriach na całym świecie, a nowa pozycja wydawnictwa Prószyński i S-ka pozwoli czytelnikom poznać aktualny stan badań. Takiej wiedzy nie da się wynieść ze szkolnej ławy, nikt się z nią nie rodzi – pozostaje więc tylko sięgnąć po „Pytanie o życie”, by poznać prapoczątki życia na Ziemi.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to fakt, że współczesna nauka nadal praktycznie nie wie nic pewnego na ten temat. Nick Lane przedstawia jedynie scenariusz wydarzeń, który jemu wydaje się najrozsądniejszy i najbardziej prawdopodobny. Tytułowa ewolucja odnosi się do samych początków, do drobnych jednokomórkowców i ich przekształcenia się w organizmy posiadające jądro komórkowe, z których później rozwinęły się bardziej złożone gatunki zwierząt i roślin.
Autor prezentuje swój oryginalny pogląd o znaczeniu energii dla powstania życia i jego ewolucji. Opowiada, jak mogło powstać życie we wnętrzu alkalicznych kominów hydrotermalnych, gdzie materia nieożywiona zmieniła się w związki organiczne dzięki różnicy poziomu pH i oparła całe życie na naszej planecie na strasznie złożonym i nieintuicyjnym mechanizmie pomp protonowych.
W dalszej części książki, Nick Lane koncentruje się na drobnoustrojach. Możemy się dowiedzieć, że częsta wymiana genów pomiędzy mikroorganizmami skutecznie utrudnia – jeśli nie w ogóle uniemożliwia – stworzenie drzewa życia, które byłoby wystarczająco dobrze poparte dowodami naukowymi. Nie do końca wiadomo, jak układały się losy pierwotnych form życia, na odpowiedź czeka też pytanie, czy wszystkie organizmy złożone pochodzą od jednego przodka. Analiza genetyczna wydaje się odpowiadać twierdząco. Wygląda na to, że jeden raz w dziejach życia bakteria stała się podstawą do powstania czegoś nietypowego, co zaważyło na dalszych losach życia na Ziemi.
Autor opisuje prawdopodobny przebieg tego jednorazowego zdarzenia i tłumaczy, dlaczego charakter tego zdarzenia wyjaśnia fakt, że bakterie nigdy później nie rozwinęły się w bardziej skomplikowane formy i trwają w identycznym stanie od miliardów lat nie rozwijając się na drodze ewolucji.
Nick Lane kreśli fascynującą opowieść o tym, jak do wnętrza organizmu jednokomórkowego przedostała się inna bakteria i co z tego wynikło. A fakt ten miał niebagatelne znaczenie. Z powodu korzystniejszego bilansu energetycznego – po raz kolejny tytułowa energia – komórka taka mogła urosnąć bardziej niż jej pobratymcy. Niedawny intruz zaczął się powoli przekształcać w obecną do dzisiaj w każdej naszej komórce organellę – mitochondrium. Jednocześnie wpłynął on na kod genetyczny swego gospodarza, zarażając komórkę genetycznymi pasożytami, które poszatkowały uporządkowane dotychczas geny bakterii, nadając im chaotyczną formę obecną np. w naszym genomie i zaśmiecając je swoimi zwłokami, które przekształciły się w nieaktywne fragmenty łańcucha DNA.
Brzmi to wręcz niesłychanie i taką opowieść o początkach życia, pomimo miejscami bardzo skondensowanego i nie zawsze zrozumiałego dla laików języka, czyta się całkiem dobrze. Czytelnicy, których powyższe słowa zachęciły, by sięgnąć po „Pytanie o życie”, będą mogli prześledzić dalsze losy komórek z ich najeźdźcami i dowiedzą się, jaki był wpływ wspomnianych intruzów na takie cechy jak powstanie jądra komórkowego, rozmnażanie płciowe, istnienie dwóch płci oraz starzenie się.
Aż trudno uwierzyć, że tak fundamentalne cechy naszego organizmu mogło zależeć od jednorazowego wydarzenia, które miało miejsce w zamierzchłej przeszłości wśród mikroskopijnych rozmiarów bakterii.
Michał Surmacz
Książka
Pytanie o życie. Energia, ewolucja i pochodzenie życia
Autor: Nick LaneWydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: 10-03-2016