Nakładem wydawnictwa Insignis ukazał się pierwszy tom trylogii Mara Dyer. Jest to wznowienie w zupełnie nowej odsłonie: twarda oprawa, barwione brzegi. Książka wydana jest po prostu pięknie. Mara Dyer. Tajemnica swoja premierę miała 24 kwietnia.
Mara jest nastolatką, która w swoim krótkim życiu zdążyła już przeżyć wielką tragedię. Pewnej nocy jej koleżanki oraz chłopak zginęli w wyniku zawalenia się starego szpitala psychiatrycznego. Przeżyła tylko ona. Wyjeżdża z rodziną na Florydę, gdzie mają rozpocząć nowe życie. Dla Mary jednak nic już nie jest proste po tamtej strasznej nocy. Nowa szkoła okazuje się koszmarem. Dziewczyna wciąż widzi zmarłych przyjaciół i doświadcza licznych niewytłumaczalnych zjawisk. Pomocną dłoń wyciąga do niej zupełnie nieoczekiwana osoba – Noah, szkolny gwiazdor. Czy Mara zdoła otworzyć się przed nim i zwalczyć swoją traumę? Czy dziejące się wokół niej przedziwne wydarzenia na pewno są jedynie wytworem jej umysłu?
Mara Dyer. Tajemnica to powieść dla młodzieży, która stanowi dość ciekawy miks gatunkowy. Jest tu trochę obyczajowości, nutka mistycyzmu i mnóstwo elementów thrillera. To coś, co określić można jako thriller paranormalny. Być może brzmi to dziwnie, ale jest to naprawdę udana książka. Michelle Hodkin włożyła sporo pracy w nakreślenie portretu straumatyzowanej Mary. Postać jest bardzo dobrze napisana i całkowicie przekonująca. Typowe dla okresu nastoletniego problemy i dylematy, z jakimi zmaga się dziewczyna, są przeplecione ponurymi wizjami kreowanymi przez jej psychikę. Autorka pisze tak sugestywnie, że naprawdę dobrze czyta się tę historię. To, że napisana jest dla młodszych czytelników w niczym jej nie umniejsza. Tajemnicze zdarzenia, narastająca spirala intryg i utrzymująca się atmosfera napięcia nie słabną nawet na chwilę. Hodkin na wysokim poziomie utrzymuje rosnący niepokój. Nie wiemy co jest prawdą, a co nie, a kolejne sekrety dodają fabule mocy. Dobrze napisany thriller, który spełnia swoje zadanie i miejscami naprawdę może wywołać gęsią skórkę.
Sięgając po pierwszy tom tej serii zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Podeszłam do tej lektury bez żadnych oczekiwań i okazuje się, że to był strzał w dziesiątkę. Zaskoczył mnie wysoki poziom, ponieważ często powieści Young Adult są, niestety, dosyć infantylne. Tymczasem w tej powieści dostajemy zaskująco dobrą fabułę, zaawansowaną problemtykę psychologiczną i moc dobrej zabawy. Jest bardzo mrocznie. Sam finał powieści pobudza apetyt na kontynuację. Książka napisana ze swadą, zaskakująca i naprawdę solidnie opracowana. Losy Mary i wszystko to, co dotyka tę dziewczynę, są przedstawione plastycznie i trudno jest oderwać się od tej historii. Gdyby bohaterowie tej książki byli osobami dorosłymi, to bezapelacyjnie byłby to głośny thriller.
Czytając tę książkę musimy jednak mieć na uwadze, że to opowieść o nastolatkach. Zawiera więc wszystkie dotykające tego wieku problemy: pierwsze miłości, kłótnie z rodzicami, alienację. Mara nie potrafi poradzić sobie z tym, co przeszła. Powoli zamyka się w sobie. Wydaje jej się, że nie może poprosić nikogo o pomoc. Zasadniczo, to gdyby nie fakt, że spora część wydarzeń rozgrywa się w szkole, a młoda osoba ma takie, a nie inne rozterki, to są w tej książce tak solidne momenty, że można zapomnieć, że jest to powieść młodzieżowa.
Bardzo podobała mi się ta historia. Otrzymałam od niej więcej niż mogłabym się spodziewać. Dobry poziom i interesującą fabułę. A nade wszystko ten niepokój, który towarzyszył mi przez cały czas obcowania z tą ksiązką. W pierwszej odsłonie serii nie dostajemy odpowiedzi na wiele pytań, a sam finał jest mocno zaskakujący, co wzmaga oczekiwania wobec kontynuacji. Drugi tom w nowym, naprawdę fenomenalnym wydaniu, ukaże się już 15 maja. I z dużą przyjemnością po tę książkę sięgnę. Polecam ją każdemu kto ceni nieoczywiste opowieści, które dają sporo wrażeń i potrafią zaskoczyć, a dodatkowo nie boją się sięgnąć po powieść dla nieco młodszej kategorii wiekowej.