Pora na potwora. Aleksandra i Daniel Mizielińscy. Dwie Siostry 2013
„Pora na potwora” to kolejne cacko przygotowane przez Aleksandrę i Daniela Mizielińskich. Książeczka jest przeznaczona dla najmłodszych, ale to dorośli stracą dla niej głowę. Dopracowane ilustracje sprawią, że pozazdroszczą swoim dzieciom i szybko włączą się w interaktywną zabawę.
Widzieliście kiedyś lęt? Wiecie jak wygląda uąu? Albo kim jest jąś? Ten ostatni posiada łeb jaka, ciało węża i ogon rysia, chociaż wystarczy przerzucić stronę, żeby stał się eąsiem, potworem, który ma dwa końce, dziwaczne umaszczenie i fantastyczny kształt złożony z odwłoka osy i zadu dzikiego kota. Kombinować można do woli, bo autorzy zaprojektowali aż 729 wariantów stworów o cudacznych nazwach i osobliwym wyglądzie. Ale po kolei.
Każda strona składa się z trzech pasków, które przedstawiają potwora złożonego z segmentów: łba, tułowia i zadu. Dowolny z nich można obrócić i stworzyć nowe monstrum: z inną głową albo ogonem pożyczonym od następnej poczwary. Co więcej – poszczególnym elementom dziwolągów przypisane są litery, które tworzą ich krótkie nazwy, np. kmk, roo albo uss. Jednak wśród plejady stworów znaleźć można i zwykłe stworzenia, takie jak emu albo sęp - niby normalne, ale wykraczające poza klasyczny świat zwierząt rozpoznawany przez dzieci. Warto docenić, że wśród literek jest sporo znaków diakrytycznych (ą, ę, ś, ż), co dodaje nazwom potworów jeszcze więcej polotu i jest miłym ukłonem w stronę języka polskiego.
Książeczki dziecięce, które podbijają dziś rynek są graficznymi majstersztykami. Dopracowane w szczególe przyciągają wzrok i podbijają serca czytelników. Wydania dla dorosłych wypadają na ich tle blado, tak jakby przestrzeń do rozwijania niebanalnej kreski wytworzyła się zupełnie gdzie indziej. Wydawnictwo Dwie Siostry jest tego najlepszym przykładem.
Mizielińscy są pełni śmiałych pomysłów, a ich propozycje wyróżniają się pośród bajek, które traktują dzieci jak estetycznych analfabetów. „Pora na potwora” jest książką interaktywną, wymagającą zaangażowania i twórczej inwencji. Mnogość możliwości sprawia, że międzygatunkowe krzyżówki przyjmują formy niesamowite i absolutnie nieprzeciętne. Ich układanie to przednia zabawa i kreatywne zajęcie, które angażuje uwagę dziecka i dostarcza mu prawdziwej frajdy.
kalofonia