James Craig to brytyjski dziennikarz, który na rynku literackim zadebiutował poczytnym kryminałem Londyn we krwi. W swoim pierwszym dziele głównym bohaterem uczynił Johna Carlyle'a - fikcyjnego inspektora londyńskiej policji, który, prowadząc zawiłą sprawę morderstw, zmaga się ze światem najwyższych władz. Milcz nawet po śmierci to kontynuacja Londynu... - znów spotykamy nie tylko samego inspektora, ale i wielu innych bohaterów poprzedniej części. Zmienia się jedynie sprawa, którą Carlyle prowadzi.
Tym razem inspektor zajmuje się morderstwem, które nie robi na nikim większego wrażenia. Nie pierwszy raz bowiem mężczyzna w średnim wieku zabija własną żonę. John Carlyle uważa to za rutynową sprawę, którą szybko zamknie, a policja dostanie kolejną pochwałę. Tego wszyscy pragną, ale gdy w pewnym momencie nasuwają się inne tropy, Carlyle nie jest w stanie ich zignorować. Na przekór wszystkim, a zwłaszcza swojej szefowej, postanawia kontynuować swoje śledztwo i dowiedzieć się prawdy, nawet jeśli będzie musiał znów zmierzyć się z wysokiej rangi osobistościami.
Milcz nawet po śmierci to kryminał lekki w czytaniu - nie bombarduje czytelnika ogromem faktów czy bohaterów, a sama sprawa morderstw jest ciekawa i wciągająca. Na pierwszy plan wysuwa się bystry i doświadczony, ale i niepozbawiony wad inspektor londyńskiej policji. O wydarzeniach dowiadujemy się jednak nie tylko z jego perspektywy, ale i wielu innych postaci - jego rodziny, przyjaciół, ale i polityków, ofiar, osób trzecich. Przejścia są bardzo płynne i można uznać to za jeden z ciekawszych zabiegów zastosowanych w książce.
Innym elementem, od razu zwracającym uwagę, jest także obszerne przedstawienie panoramy miasta - jednej z najbardziej znanych metropolii na świecie. Londyn pokazany jest nie tylko jako miasto typowo turystyczne, gdyż pojawiają się tu także dzielnice czy miejsca te podejrzane, niszowe, gdzie mało kto lubi się zagłębiać. Jest to również obraz społeczeństwa - inspektor ma do czynienia z ludźmi z różnych warstw, także z tymi, którzy nie są w stanie awansować społecznie, gdyż są zdeterminowani przez czasy, w których żyją i to, jaką rolę przyszło im pełnić w życiu.
James Craig jasno pokazuje, kim są ludzie z wyższych sfer i dlaczego nie każdy jest w stanie się wybić. Często jednak są to obrazy stereotypowe i uogólniające, a opisy przekrętów czy różnych ciemnych interesów, choć na pewno zawierają też trochę prawdy, pokazane są w sposób nieco sensacyjny, efektowny, wręcz filmowy, a prawdziwego życia jest tu niewiele. Zapewne o to autorowi chodziło - o dużą dawkę rozrywki, a nie wnikliwą analizę struktur społecznych i nadużyć władzy. Tym może się zająć, będąc dziennikarzem. Pisząc książki, tworzy jednak fikcję, a fabuła ma być interesująca i zachęcająca do dalszego czytania.
Czy to się udało? Jeśli mam ocenić tylko drugą część cyklu, czyli Milcz nawet po śmierci, uważam, że tak. Jest to dobra rozrywka, ze sporą dawką humoru i ciekawie zarysowanymi bohaterami, a sam wątek kryminalny zgrabnie dopełnia całą opowieść.
Tego samego nie da się powiedzieć o Londynie we krwi, w którym widać, że autor jeszcze nie do końca panuje nad fabułą i brakuje mu warsztatu. W drugiej części zdecydowanie widać poprawę - czyta się ją szybko, wątek kryminalny jest lekko schowany, gdyż na pierwszy plan wychodzi postać inspektora i jego śledztwo, a do głosu dochodzą bohaterowie, którzy wcześniej zostali przedstawieni w sposób prosty, czarno-biały. Dzięki rozwinięciu ich wątków, powieść wiele zyskuje.
Jedynym irytującym szczegółem są nawiązania do poprzedniej części - w momencie, gdy trzeba przedstawić sytuacje lub postaci nieznane czytelnikom, dla których Milcz... jest pierwszym spotkaniem z literaturą Craiga, czytelnicy obu części dostają kopię całych fragmentów tekstu z Londynu. Szkoda, że zamiast krótko streścić lub scharakteryzować dane wątki, autor posunął się do kalki, która zdecydowanie przeszkadza. Każdy, kogo zainteresowała druga część, na pewno sięgnie też po pierwszą, dlatego jest to niepotrzebny zabieg.
Milcz nawet po śmierci polecam szczególnie fanom kryminałów. Powieść ma odpowiedni klimat, ciekawych bohaterów i na pewno zachęci do śledzenia kolejnych zmagań przekornego inspektora. Zachęcam jednak przygodę z Jamesem Cragiem zacząć właśnie od tego tytułu. Jeśli Milcz nawet po śmierci przypadnie do gustu, to Londyn we krwi nie powinien już zniechęcić, a będzie stanowić ciekawe uzupełnienie.
Julia Siegieńczuk