To kolejne moje spotkanie z autorką. Twórczość Marii Rodziewiczówny była w moim domu obecna już od dawna. Moja mama miała wszystkie jej książki i namiętnie się w nich zaczytywała. Kiedy ja pochłonięta byłam jako nastolatka książkami Jane Austen, pod nosem mama czytała nasz polski odpowiednik tej angielskiej pisarki. Bo właśnie w taki sposób ją traktuję. Jej książki są lekkie, przyjemne, co nie oznacza, że składnia i język nie wymagają nieco więcej uwagi, ze względu na czas, w jakim Rodziewiczówna tworzyła.
Magnat to opowieść o sile postanowień i dążeniu do spełnienia marzeń ponad wszystko. O sile i woli walki o lepszą przyszłość.
Aleksander Kalinowski to zarządca majątku, bardzo pracowity, co czasem przysparza mu kłopotów i wrogów. Pochodzi z zdegradowanej rodziny arystokratów. Pewnego dnia mężczyzna postanawia zdobyć część ziemi i swoją ciężką pracą wrócić w szeregi elity, do której należeli jego pradziadowie. Rozpoczyna trudną walkę o pozycję i marzenia. Nie poddaje się pomimo przeciwności losu, jest silnym i zdecydowanym człowiekiem, stawiającym na głównym miejscu swój cel. Z drugiej strony posiada też duszę romantyka, co czasem sprawia, że gubi się.
Jestem zachwycona sposobem kreacji bohatera, który zaproponowała czytelnikowi Rodziewiczówna. To prawdziwy człowiek, stworzony z krwi i kości, pracowity, przeżywający rozterki. Oh, jakże potrzebny taki ideał w dzisiejszych czasach. Przecież każdy z nas może czasem zwątpić i mieć chwile słabości. Dla mnie istotny jest także wątek degradacji społecznej. Aleksander pokazuje, że błędy przodków nie muszą rzutować na naszą przyszłość, ponieważ sami jesteśmy kowalami własnego losu. W książce obecny jest oczywiście wątek romantyczny, ale podobało mi się, że nie był on najważniejszy, był tylko tłem do zrozumienia postępowania bohatera. No i to zakończenie, o której wielu czytelników toczy spór, dobre czy złe...
Ja jestem zachwycona i cieszę się, że moja biblioteczka powiększa się o takie piękne wydania książek Marii Rodziewiczówny. Wydawnictwo MG po raz kolejny stawia na klasykę, którą moim zdaniem wprawiony czytelnik powinien poznać.