Kto z nas nie słyszał jeszcze o pamiętniku, prowadzonym podczas II Wojny Światowej przez żydowską dziewczynkę Annę? Chyba nie ma takiej osoby. Książka o losach rodziny Frank jest jedną z popularniejszych w tematyce wojennej. Tym razem jednak wydawnictwo Stapis zaskakuje czytelnika nietypowym wydaniem, gdyż oddaje w nasze ręce komiks. Tak, moi mili, komiks, dobrze czytacie.
Anna wraz z siostrą i rodzicami ukrywa się w oficynie, do której wejście jest ukryte za regałem z książkami. W ciągu dnia lokatorzy muszą uważać, by nie usłyszeli ich pracownicy wykonujący pracę w innych częściach budynku. Określone godziny posiłków, kąpieli, zakaz patrzenia przez okno. Życie w oficynie toczy się głównie wieczorami i nocą. Rodzina Anny i pozostali mieszkańcy muszą bardzo uważać, by Niemcy lub ludzie z nimi współpracujący nie odkryli ich kryjówki. Dziewczynka prowadzi zapiski dnia codziennego, zwracając się do wyimaginowanej przyjaciółki – Kitty.
Autorzy wspaniale przekazują graficznie opisane losy Żydów ukrywających się przed wywózką i pewną śmiercią. Skoncentrowanie na rodzinie, a szczególnie na dziecku, zmusza do zadania pytania, czym bezbronni ludzie zasłużyli sobie na taki los? Komiks namacalnie obrazuje trudne życie w czasie konfliktu, drżenie w trakcie każdego nalotu czy szmeru nieznanego pochodzenia. Brak pożywienia, sprzeczne ludzkie charaktery, a w tym wszystkim małe dylematy wielkiej (sercem) dziewczynki. Wyjątkowa historia, wyjątkowy przekaz graficzny, minimalna ilość tekstu, starannie dobrane słowa i toczące się dialogi składają się na Dziennik Anny Frank oczami Folmana i Polonsky'ego.