O łosiu, który szukał przyjaciela
Jak trudno położyć dziecko do łóżka wie chyba każdy. Wspólne czytanie to sprawdzone rozwiązanie. Przedsenny rytuał z książką jest najlepszym sposobem na wyciszenie i łagodne wejście do krainy snu. Czyż sami kiedyś nie chcieliśmy, by nam czytano do snu? Ach ci nasi rodzice! Tak czekali na tę chwilę, kiedy już zaśniemy. Cykl „Usypianki” został stworzony z myślą chwilach, kiedy przytulając malucha, dajemy sobie wspólny czas na zamknięcie dnia.
Historia „O Łosiu, który szukał przyjaciela” to opowieść o potrzebie znalezienia miejsca dla siebie. Tytułowy bohater, nie pasując do przestrzeni, w której się znalazł, szuka kogoś, kto zechce go dostrzec i zaprosić do wspólnego spędzania czasu, do wspólnej zabawy. Niestety, świat nie jest dla niego przyjazny, a instytucje, w których zazwyczaj funkcjonują ludzie odrzucają go ze względu na „inność”. Dopiero miłość dziecka sprawia, że Łoś znajduje, to czego tak bardzo pragnął.
Opowieść o Niebieskim Łosiu jest także wędrówką przez miasto. Szczegółowo wymienione miejsca i przedmioty pokazują, jak bogate i zazwyczaj niezauważane jest miejskie otoczenia. To nie tylko ulice, budynki i samochody, ale także drzewa, ptaki, a nawet żaby i ryby. Kolejno wymieniane nazwy, sprawiają, że mały czytelnik powoli wycisza się, a jego powieki stają się cięższe i cięższe.