Pyszności z roślin. Proste wypieki, desery, śniadania bez jajek i nabiału. Paweł Ochman. Znak 2017
Jestem fanką niektórych książek blogerów. Najlepiej na ich pisaniu zawsze wychodzą książki kucharskie. Stwierdziłam, że Pyszności z Roślin muszą znaleźć się w moich rękach, bo to przecież najlepsze połączenie, jakie ktoś mógł wymyślić! Słodko, deserowo, ale nadal zdrowo. Paweł Ochman, czyli blogowy Weganon, prężnie działa na swoim blogu i innych mediach społecznościowych. Obserwuję go na profilu instagramowym, gdzie dzieli się pięknymi zdjęciami wegańskich potraw. Kto zna, ten wie, że ta książka musiała być dobrym pomysłem!
Jako, że autor chciał przekazać nam przepisy z tematem przewodnim ,,słodkości z dzieciństwa'', to znajdziemy tam proste desery, bez wymyślnych składników. Są one nieco unowocześnione i przekształcone przez autora. Bazą były przepisy jego mamy. By bardziej przybliżyć nas do maminej kuchni, zamieszczono zdjęcia przepiśników z tamtych lat. Przywołują klimat, o jaki chodziło Ochmanowi. Oczywiście zdjęcia to nie wszystko. Oprócz przepisów i przepysznych fotografii spodobało mi się, że z tyłu książki zawarte są podstawowe przepisy na wszelkie potrzebne ciasta, śmietany, musy. Są też podane w tabelach informacje o miarach kuchennych, o których jest mowa w dalszych częściach. Taka mała ściąga, by nie szukać już nigdzie więcej. Wszystko w jednym tomie. Każdy przepis jest czytelnie opisany, krok po kroku. Mamy też oczywiście podany czas przygotowania potrawy oraz ilość przewidywanych porcji.
Paweł Ochman tak piękną książką kucharską chciał nam pokazać, że pieczenie i gotowanie jest dobrą zabawą. Nie tylko od święta, ale i na co dzień. Na pewno zachęca nas do tego pięknymi zdjęciami i świetnie opisanymi przepisami. Cudowny prezent dla kogoś, kto kocha gotować, lub dla samego siebie, kiedy lubimy wracać do przepisów naszych mam i babć, tak jak zrobił to Weganon.