Lubię farbować wróble to bardzo specyficzny wywiad – rzeka z jedną z najbardziej znanych polskich poetek i autorek tekstów. Specyficzny, ponieważ przeprowadzony z osobą, której nie ma już wśród nas. Specyficzny też dlatego, ponieważ utkany z dziesiątek wywiadów, których Agnieszka Osiecka udzieliła w ciągu całego swojego życia. Przyznam się bez bicia, że sięgnęłam po tę książkę z pewnym sceptycyzmem. No bo jak to? Zrobić zlepek różnych wywiadów i postawić własne pytania? Zakładałam, że wyjdzie z tego co najmniej dziwoląg.
Z ulgą stwierdzam, że z tego zlepku przeróżnych tekstów nie tylko nie powstał żaden dziwoląg, ale naprawdę spójny i arcyciekawy wywiad, który czyta się jednym tchem. Wyłania się z niego obraz mistrzyni słowa, hołdującej zawiłościom polszczyzny i do cna ją wykorzystującej, ale też postaci ciekawej świata i ludzi, koszmarnie chaotycznej i nieuporządkowanej, ale jakże fascynującej w tym swoim życiowym bałaganie.
Dla wielbicieli Agnieszki Osieckiej – lektura obowiązkowa. Dla tych nieco mniej wielbiących i zastanawiających się, skąd wziął się fenomen Agnieszki Osieckiej – lektura tym bardziej obowiązkowa.