Historia Bez Cenzury to dobrze już znany polski program internetowy. W chwili, kiedy piszę te słowa może on się pochwalić już 323 tysiącami subskrybentów youtube'owego kanału. Czym zapracował sobie na taką popularność? Otóż przekazuje on wiedzę historyczną w sposób przystępny, nie zasypując nudnymi datami − jest wręcz przeciwnie! Współtwórca programu i prowadzący − Wojtek Drewniak, raczy widzów faktami i anegdotami, o których z całą pewnością nigdy nie można było przeczytać w żadnym ze szkolnych podręczników.
Czy przekazywanie wiedzy historycznej prostym językiem czymś ujmuje ważnym wydarzeniom historycznym? Bynajmniej. Najlepiej o tym świadczyć mogą liczne zaproszenia, które otrzymuje zespół HBC od szkół w całym kraju.
Wojtek Drewniak poza pisaniem scenariuszy do programu, został również autorem książki Historia Bez Cenzury. Dlaczego czytać książkę, skoro możemy obejrzeć program? Na to pytanie odpowiada sam autor w przedmowie; nie wszystkie treści mogły znaleźć dla siebie miejsce w programie. Chociaż scenariusze programu HBC traktują nie tylko o poszczególnych osobach, ale również o wielu różnych aspektach historii, to w książce dostajemy opis 10 władców Polski: zaczynając od Bolesława Chrobrego, na Józefie Piłsudzkim kończąc.
Lektura Historii Bez Cenzury jest bardzo przyjemna, choć niestety też krótka. Książkę czyta się szybko i można ją pochłonąć jednym tchem. Historie bohaterów poszczególnych rozdziałów są opatrzone nie tylko komentarzem dotyczących ich historycznej roli dla naszego kraju, ale również faktami z ich, często barwnego, życia prywatnego. Właśnie to przedstawianie postaci znanych większości tylko z nudnych lekcji w sposób nieprzepełniony patosem i zupełnie oderwany od rzeczywistości. Wojtek Drewniak pokazuje, że nawet i król, żyjący setki lat temu był przede wszystkim człowiekiem.
Jak natomiast jest z tym charakterystycznym (i budzącym obawy niektórych tradycjonalistów) dla HBC językiem? Nie uważam aby forma prezentowana przez Wojtka Drewniaka miałaby jakkolwiek szkodzić. Język jest przystępny, często przywołujący uśmiech na twarzy, a co najważniejsze − rozbudzający ciekawość do dalszego poszukiwania, a to jak sądzę najważniejsza misja każdego nauczyciela.
Niestety, w książce można wyłapać fragmenty odrobinę przesadzone, przywodzące na myśl pierwsze odcinki HBC, którym można zarzucić delikatny przerost formy nad treścią. Na szczęście nie jest ich zbyt wiele w książce, a skoro to pierwsza (i miejmy nadzieję nie ostatnia) można wybaczyć. Krótko mówiąc:
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci oraz kontrowersyjne skróty myślowe. Jeśli jest to dla Ciebie poważny problem, zrezygnuj z dalszego czytania... chociaż pewnie będziesz żałować.
Gwarantuję, zrezygnowania z lektury będziesz żałować na pewno!
Przemysław Korotusz