Głos serca, Jodi Picoult
Jane, główną bohaterkę "Głosu serca", śmiało można nazwać osobą posiadającą wszystko o czym marzy każda kobieta. Mąż Jane, Oliver, jest jej wielką pierwszą miłością, ma na swoim koncie wybitne osiągnięcia naukowe. Córka, Rebeka, piękna, mądra, cudem ocalała z katastrofy lotniczej. Sama zaś trzydziestopięcioletnia, atrakcyjna Jane, wykonuje pracę, która ją satysfakcjonuje i daje jej radość. Na tym idealnym portrecie rodzinnym nie może niestety zabraknąć rys. Do ich powstania, narastania wraz z kolejnymi, wspólnie przeżytymi latami, przyczynia się w głównej mierze stosunek Olivera do Jane, a konkretnie jego całkowite oddanie się pracy naukowej, spychanie rodziny na dalsze tory. Oczywiście, sytuacja ta, nie może trwać za długo, pewnego dnia, sprowokowana drobnym incydentem przez męża, Jane wybucha. Po ostrej wymianie zdań, zabiera córkę, wsiada do samochodu i postanawia jechać do jedynej osoby, która naprawdę kocha ją bezgranicznie.
Wyruszają więc z rodzinnej Kalifornii do oddalonej o 5 tysięcy kilometrów miejscowości w Massachusetts, do brata Jane, Joley’a. Podróż przez wiele stanów, miejsc, których obie nigdy do tej pory nie widziały, listy zostawiane w strategicznych miejscach dla nich przez Joleya, pomagają Jane spojrzeć na siebie, swoją córkę i małżeństwo z zupełnie innej perspektywy. Czy uda się jej scalić na nową swoją rodzinę?
Jak zwykle u Picoult historia została podzielona na kawałki, czytelnik jest w nią wprowadzany przez głównych uczestników wydarzeń, dzięki czemu automatycznie zyskuje szersze spojrzenie na całość. "Głos serca" to historia o poznawaniu samego siebie, miłości, traumach z dzieciństwa wciąż niepokojących w dorosłym życiu i lękach. Ta debiutancka powieść Picoult jest zapowiedzą wszystkich następnych, cudownych historii tworzonych przez autorkę. Dlatego też, znając już wiele powieści z pisarskiego dorobku Picoult, po przeczytaniu "Głosu serca", czuję niedosyt, brakuje tutaj jeszcze tego specyficznego klimatu, ogromnego kalibru uczuć i emocji zawartych w tworzonej historii i udzielających się czytelnikowi niemal od samego początku. Mimo to warto zapoznać się z tą historią, poznać pierwsze szlify autorki bestsellerów.
/MC/