„Autobiogafie to dziwne i niesforne bestie. Mam przedstawiać kolejne wydarzenia chronologicznie? Podrzucić całą serię anegdotek, które dawno temu były zabawne? Pragnąłem po prostu opowiedzieć Wam ciekawą historię” – czytamy na końcu książki Bruce’a Dickinsona. Czy mu się udało? Zdecydowanie tak!
Bruce Dickinson to prawdziwa legenda i ikona w muzycznym światku, ale nie tylko. Wokalista Iron Maiden – jednego z największych zespołów heavymetalowych w tej części galaktyki, dysponujący potężnym głosem o szerokiej skali, to także człowiek renesansu i szerokich horyzontów. Powiedzieć o nim, że jest tylko wokalistą, to tak jakby nie powiedzieć nic. Poza śpiewaniem i pisaniem tekstów na potrzeby płyt czy to Żelaznej Dziewicy, czy swoich solowych dokonań, zajmuje się również szermierką – brał udział w światowych turniejach na poziomie amatorskim. Jest też miłośnikiem historii, twórczości Williama Blake’a, a swego czasu był prezenterem radiowym, dokumentalistą BBC, natomiast w latach '90, będąc w trasie koncertowej napisał dwie książki. Dodatkowo jest autorem scenariusza filmowego (Chemiczne zaślubiny – opowiadającym o Aleisterze Crowleyu), jest także pilotem, a konkretnie kapitanem (od lat to on siedzi za sterami powietrznej fortecy swojego zespołu, z którym przemierza cały glob). Lata m.in. na Boeingu 757. Pracuje też jako kapitan w brytyjskich liniach lotniczych. Prowadził wykłady na wszelkiego rodzaju forach ekonomicznych – jedna z takich prelekcji odbyła się także w Polsce w listopadzie 2016. Ponadto jest też właścicielem firmy zajmującej się serwisowaniem samolotów! Można wymieniać i wymieniać bez końca! Prawdziwy człowiek-orkiestra!
Całkiem niedawno wydał swoją trzecią książkę – tym razem jest to autobiografia Do czego służy ten przycisk?. Dlaczego warto sięgnąć po tę lekturę? Przede wszystkim dlatego, że została napisana lekkim językiem, dzięki czemu czyta się szybko. Bruce nie zanudza ani przez chwilę – ma się dosłownie wrażenie, że frontman Iron Maiden – kapitan Dickinson siedzi naprzeciwko nas i snuje swą opowieść. Kto był na choćby jednym koncercie wie, że Bruce to taki gaduła, który lubi sobie porozmawiać z publiką.
Sporo tu ciekawostek z życia piosenkarza, okraszonych dużą dawką dobrego poczucia humoru – typowo brytyjskiego, w stylu Monty Pythona. Razem z Bruce’m przenosimy się w czasie do jego szkolnych lat i wygłupów, a potem do pierwszych nagrań w studiu. Zaglądamy za kulisy powstawania kultowych płyt Iron Maiden, jak również poznajemy jego zainteresowania, które jak widać wykraczają daleko poza scenę muzyczną. Otrzymujemy też obraz człowieka, który zmierzył się z rakiem i tę batalię wygrał poprzez swój upór – była to chyba najbardziej osobista część tej książki – zważywszy na fakt, że nie obnosił się w mediach ze swoimi przejściami – tak naprawdę to dopiero w jego autobiografii dowiadujemy się jak przebiegała ta walka.
Książkę polecam nie tylko fanom Iron Maiden, ale przede wszystkim ludziom, którzy chcą poczytać o ciekawych osobach, a taką postacią jest bez cienia wątpliwości Bruce Dickinson.