Bestia. Bronisław Lemur. Novae Res 2017
18-08-2017
/
/ Kategoria
Recenzje
Czy jesteś pewien tego, kim jesteś? Że znasz siebie i swoje uczucia? Ważne jest ufać sobie, w końcu znasz się najlepiej na świecie. Tak ci się wydaje...Co by się stało, gdybyś w ułamku sekundy stał się kimś, kogo nie znasz? Przed chwilą wiedziałeś o sobie i o swoim życiu wszystko. Nagle nie wiesz nic. Wydaje się nieprawdopodobne? Nie do końca. Każdemu może się to zdarzyć. Stajesz się kimś innym, gdy tracisz pamięć.
Wpadasz w panikę. Próbujesz przypomnieć sobie całe swoje życie, przywołać wspomnienia. Można się domyślić, że nie jest to łatwe. Człowiek jest wtedy podatny na wszystko, co spotka na swojej drodze, spragniony czegokolwiek, co pomoże mu się znów odnaleźć. Niekoniecznie może być taki, jaki był wcześniej. O ile może zmienić się tylko trochę, bo ktoś pomaga mu wszystko sobie przypomnieć i wrócić do życia, nie będzie to złym wspomnieniem. Gorzej, jeśli jesteś zdany sam na siebie, a poznawanie swojego wnętrza na nowo wiąże się z poznawaniem swoim lęków. Wydobywaniu najgorszych emocji, także w stosunku do osób, które się kochało — tak właśnie przedstawiony jest nasz bohater.
Bronisław Lemur pokazuje nam człowieka zagubionego. Odkrywającego swoje "bestie" czyli wszelkie lęki i pierwotne zachowania, które siedzą w jego głowie. Po wybudzeniu się ze śpiączki nie pamięta nic. Z biegiem czasu powoli i w samotności przypomina sobie wydarzenia z przeszłości. Niestety te, które są raczej ponurą wizją jego poprzedniego życia. Tytułowa "bestia" to wszystkie jego lęki ubrane w postać żywą. Dzikiego zwierzęcia. Czegoś mrocznego, do którego bohater coraz bardziej się przekonuje. Przekonuje się do swojego strachu, zatapia się w mroku swojej przeszłości.
Książka pokazuje, jak bardzo człowiek potrzebuje drugiej osoby. Zawsze, a już najbardziej w takiej sytuacji, w jakiej znalazł się bohater. Jak bardzo mogą nas pochłonąć te najgorsze myśli. Jak bardzo mogą nas dobić. Człowiek zaczął "przyjaźnić się" z tymi najgorszymi emocjami. Został sam ze swoim mrocznym odbiciem w lustrze.
Książka jest ciekawą pozycją, dość specyficzną. Nie jest to na pewno czytadło. Ciekawie łączy ze sobą wątki świata fantastycznego — podróże w czasie, magiczną polanę. Czasami może wydawać się nudna. W kilku miejscach opisy są dość przeciągnięte. Myślę jednak, że to nie powinno nikogo zrazić.