Księżyc zaszedł, W niepewnym boju. John Steinbeck. Prószyński i S-ka 2014
No dobra, to do rzeczy: zrobię teraz coś, za co w normalnych okolicznościach dostałbym po głowie, a moja recenzja trafiłaby do kosza na śmieci. Na szczęście szefowa portalu kocha mnie miłością nieuświadomioną, acz silną, dlatego wybaczy mi i przymknie oko na kilka najbliższych zdań. Otóż zamiast wypisywać plusy i zalety powieści amerykańskiego noblisty, przekonując was przy tym do tego, dlaczego powinniście ją przeczytać , po prostu napiszę: zaufajcie mi i kupcie ją
Obcy. Albert Camus. W.A.B 2014
Może i Meursault nie był zwyrodnialcem ani żądną krwi bestią, jak chciano mu to wmówić na sali sądowej. W jego przypadku trudno w ogóle mówić o jakichkolwiek emocjach – czytelnika wręcz razić mogą chwile, gdy jest on na wskroś racjonalny, do tego stopnia, że staje się nienaturalny. Odczuwa się to głównie na początku książki, gdy jeszcze nie do końca przyzwyczaiło się do charakterystycznego sposobu beznamiętnej narracji „Obcego”.
Stalowe Szczury: Błoto. Michał Gołkowski. Fabryka Słów 2015
20-01-2015
/ / Kategoria
Recenzje
W powieście Gołkowskiego teoretycznie nie uświadczymy żadnej głębszej myśli ponad standardowe "no tak, ale na wojnie jest do bani". Autor wykorzystuje elementy rodem z antywojennych filmów i książek - gdzie patetyczność i radosna śmierć w imię uniwersalnych ideałów są wyśmiewane i traktowane z pobłażliwością - choć później często pospiesznie wycofuje się z tej konwencji - bo jednak koniec końców bohaterowie okazują się wystarczająco bohaterscy. Celem takiego zabiegu jest oczywiście dokonanie bardzo ważnego rozróżnienia, odłączenie walczących od samej walki. Dzięki temu można oddać hołd i wyrazić podziw wobec żołnierzy, przy jednoczesnym potępieniu wojny jako takiej.
Cytaty najpiękniejsze. William Szekspir. Wydawnictwo Mg 2014
Ilustracje są piękne i oczywiście dopasowane do cytatów. Należy mieć świadomość, że kupuje się nie tylko zbiór cytatów, ale bogato ilustrowaną pozycję, spełniającą wymogi prezentu dla miłośników Szekspira i nie tylko.
Brud. Irvine Welsh. Replika 2014
Główny bohater, detektyw edynburskiej policji, Bruce Robertson jest bez wątpienia jedną z najgorszych pierwszoplanowych postaci w historii literatury. Jego umysł dręczony przez osobiste fobie i obsesje, narkotyki, alkohol i tasiemca to udręka dla czytającego przez blisko czterysta stron.
Otoczony, w swoim mniemaniu przez kompletnych idiotów i downów, pławi się w gierkach i intrygach wymierzonych we współpracowników i jedynych bliskich, którzy jeszcze mu zostali.
Otoczony, w swoim mniemaniu przez kompletnych idiotów i downów, pławi się w gierkach i intrygach wymierzonych we współpracowników i jedynych bliskich, którzy jeszcze mu zostali.