Król biurowej klasy średniej. Maciej Mazurek. Editio 2014
Do rysunków pana Mazurka nie mam zastrzeżeń. Może nie jest to jeszcze poziom Scotta Adamsa i jego "Dilberta", ale i tak prawie każdy polski pracownik w mig załapie proponowany przez "Zucha" humor. Gorzej wypadają wpisy z bloga, choć to chyba kwestia gustu. Po prostu uważam, iż język i forma stosowane w blogowych postach nie powinny być przenoszone na kartki książki. Co innego raz na tydzień przeczytać taki wpis na ekranie monitora, a co innego mieć przed sobą pozycję złożoną głównie z takich krótkich notatek. Nie, to jednak nie dla mnie.
Rok szczura. Olga Gromyko. Papierowy Księżyc 2014
"Rok szczura" to fantasy kameralne, co z jednej strony ma swoje zalety, jak i wady (o tych drugich na końcu recenzji). Zamiast wielkiej misji ratowania świata i bohaterskich bohaterów bohatersko tłukących niegodziwych niegodziwców, czytelnikowi przyjdzie śledzić losy Ryski i Żara, których największym zmartwieniem jest wpierw unikanie razów od ich pana, właściciela gospodarstwa wiejskiego, a w drugiej części próba odczarowania zaklętego w ciele szczura zagranicznego szlachcica. Niby nic wielkiego, ale jest przy tym w powieści Olgi Gromyko coś, co zdecydowanie wyróżnia ją na tle innych tego typu tytułów. Każde kilkadziesiąt kolejnych stron lektury to zastrzyk niespodziewanej, potężnej energii optymizmu
Urodzony w ZSRR. Vasile Ernu. Claroscuro 2014
Czytelnik otrzymuje szereg informacji o dobrach materialnych powszechnie dostępnych, trudno dostępnych oraz stanowiących obiekt marzeń większości obywateli ZSRR. Oczywiście dla polskich odbiorców nie jest to zaskoczeniem, gdyż gospodarkę niedoborów znają bądź z autopsji, bądź z opowieści rodziców czy dziadków (jak piszący te słowa). Ernu nie ograniczył się tylko do towarów. Sporo miejsca poświęcił radzieckiej kulturze i jej najpopularniejszym przedstawicielom, m.in. Wysockiemu, Buratino i Stirlitzowi. Sporo miejsca poświęcił radzieckiej mentalności czy stanowi ducha obywateli ZSRR, ale jak uczciwie autor zauważył nakreślił tylko ich zarys.
Księżyc zaszedł, W niepewnym boju. John Steinbeck. Prószyński i S-ka 2014
No dobra, to do rzeczy: zrobię teraz coś, za co w normalnych okolicznościach dostałbym po głowie, a moja recenzja trafiłaby do kosza na śmieci. Na szczęście szefowa portalu kocha mnie miłością nieuświadomioną, acz silną, dlatego wybaczy mi i przymknie oko na kilka najbliższych zdań. Otóż zamiast wypisywać plusy i zalety powieści amerykańskiego noblisty, przekonując was przy tym do tego, dlaczego powinniście ją przeczytać , po prostu napiszę: zaufajcie mi i kupcie ją
Obcy. Albert Camus. W.A.B 2014
Może i Meursault nie był zwyrodnialcem ani żądną krwi bestią, jak chciano mu to wmówić na sali sądowej. W jego przypadku trudno w ogóle mówić o jakichkolwiek emocjach – czytelnika wręcz razić mogą chwile, gdy jest on na wskroś racjonalny, do tego stopnia, że staje się nienaturalny. Odczuwa się to głównie na początku książki, gdy jeszcze nie do końca przyzwyczaiło się do charakterystycznego sposobu beznamiętnej narracji „Obcego”.