
Okrutny. Maciej Kaźmierczak. Skarpa Warszawska 2025
Złość, nienawiść, zemsta, pragnienie wyrwania się z biedy, naiwność – Kaźmierczak bardzo dobrze radzi sobie z charakterystyką ludzkich postaw. Ma zacięcie psychologiczne i dobrze udają mu się korelacje między bohaterami. Czytać możemy „Okrutnego” jak zapis kroniki kryminalnej. Wydarzenia opisane w książce to coś, z czym moglibyśmy zetknąć się w naszym życiu. Kaźmierczak nie podsuwa łatwych rozwiązań, skupia się na powolnym, ale przekonującym konstruowaniu intrygi. Podoba mi się to, w jaki sposób pisze autor i to, jak z rozwagą kieruje swoją opowieścią. „Okrutny” jest pierwszą częścią serii i myślę, że to dobrze, że jeszcze spotkamy tego bohatera.

Teściowie i fałszywy papież. Alek Rogoziński. Skarpa Warszawska 2025
„Teściowe i fałszywy papież” to czwarta już część serii, ale wszystkie one napisane są tak, że bez problemu czytać można je w dowolnej kolejności. Jeśli ktoś rozpocznie przygodę z tym cyklem właśnie od tej książki, to będzie miał doskonały obraz całej serii. To powieść, która stanowi naprawdę dobrą rozrywkę. Szalone eskapady dwóch, nie pierwszej już młodości, kobiet. Masa zabawnych gagów i dobrze skrojona kryminalna zagadka. Dobrze czytało mi się tę książkę i to jest taka właśnie idealna lektura na lato, gdzieś na plażę, na leżak. A może dla tych, którzy wybierają się do Włoch? Alek Rogoziński dobrze zna Rzym, co jest na kartach tej powieści widoczne. I bardzo miło odbywa się taką wyprawę w towarzystwie wykreowanych przez niego bohaterek. Jest zabawnie, chwilami niebezpiecznie, a wszystko to pod słońcem Italii.

Lustro Bestii. Alexandra Bracken. Jaguar 2025
Generalnie rzecz biorąc, Srebro w kościach oraz Lustro Bestii to nie są genialne fantastyki i nie sądzę, żebym kiedyś do nich wróciła. Legendy arturiańskie to nie są moje klimaty, a świat wykreowany przez autorkę był jak dla mnie pełen chaosu. Momentami zgapiałam się na tym, że nie wiem, gdzie dzieje się akcja – w Ameryce czy w Wielkiej Brytanii. Zastanawiałam się, jak bohaterowie tak bez problemowo zmieniają swoje położenie – bo autorka uznała, że raz wspomni o Żyłach i tyle wystarczy. Bohaterowie też nie są z efektem wow – moją ulubioną postacią był Nash i szkoda, że tak mało go było w całej serii. Wątek romantyczny – przewidywalny. Pojawienie się motywu LGBT – też.

Potrzask. Piotr Kościelny. Skarpa Warszawska 2024
Kościelny pisze świetnie dobranym, branżowym, policyjnym językiem dzięki któremu można "wejść w pracę kryminalnych", poznać od podszewki funkcjonowanie wydziału kryminalnego. Jednak nie tylko od strony służbowej poznajemy bohaterów powieści „Potrzask”. Autor niebanalnie przedstawia relacje międzyludzkie, dobiera świetnie dialogi i formę wypowiedzi tak, że są autentyczne i sprawiają, że książkę czyta się jakby oglądało się dobry film akcji.

Widunka. Joanna Tekieli. Filia 2025
Kolejną urokliwą cechą książki jest oczywiście jej klimat i wszystko, co związane z szeroko pojętą słowiańszczyzną. Bardzo podobał mi się pomysł przepowiedni żony Rocha, mówiącej o nadejściu chrześcijan. Jednak najbardziej podobało mi się podejście do natury, pełne czci i oddania. Myślę, że poruszanie takiego tematu jest w dzisiejszych czasach niezwykle istotne. Jednak najważniejszą kwestią jest rola tradycji, czasem nawet tej która jest kompletnie przez nas niezrozumiała. Wydaje mi się, że książka skłania do refleksji czy wszystko, co od zawsze było dobre nadal takie pozostaje. Czasy się zmieniają, ludzie również czy tradycje też nie mogą?