Fighting Hard For Me. Bianca Iosivoni. Jaguar 2024
Poza tym miałam poczucie, że jest to najbardziej zapisana część z całej trylogii – co chwila pojawiała mi się przed oczami ściana tekstu i niewiele dialogów. Było to coraz bardziej nużące, zwłaszcza że powieści Iosivoni to nie są filmy akcji, tylko spokojne obyczajówki romantyczne ze studenckim klimatem.
Szalone noce w Paryżu. Wioletta Piasecka. Skarpa Warszawska 2024
I tutaj warto powiedzieć o tym jak przyjemnie, taktownie i z dużym smakiem pisze Piasecka o uczuciach. Bez zbędnego patosu, nie infantylizując. Nieczęsto sięgam po powieści obyczajowe, ale jeżeli już się to dzieje, to oczekuję eksplozji emocji w książce. Musi ona mnie usidlić, zaczarować i porwać. Szalone noce w Paryżu to właśnie taka powieść obyczajowa jakie lubię: mocno osadzona w naszych realiach, z harmonijnie dopasowanymi elementami radości i smutku oraz przekonującymi postaciami. Piasecka potrafi budować tło fabuły. Opisywane przez nią miejsca, wydarzenia i bohaterowie współgrają się ze sobą i są wiarygodne. To bardzo życiowa książka. Taka, która daje nadzieję i pozwala spojrzeć na problemy z innej perspektywy.
Gdy prawda milczy. Jacek Piekiełko. Skarpa Warszawska 2024
Jednakże tym, co jest bardzo ważne, i na co warto zwrócić szczególną uwagę jest to, że Jacek Piekiełko włożył dużo sił, by w tej ponurej historii najważniejsze były ofiary. Stanowi ta książka swoisty hołd dla nich. Autor starał się, by przedstawiona wizja zdarzeń była możliwie realistyczna. Imponujące jest to jak Piekiełko kreśli fabułę. Na kanwie prawdziwych wydarzeń buduje opowieść o strachu, o miłości i o wpływie innych na nasze życie. Potrafi w niezwykle przejmujący sposób opowiadać. Mnóstwo emocji jest w tej książce.
Latem, o tej samej porze. Annabel Monaghan. Insignis 2024
Bardzo podobała mi się również narracja prowadzona równolegle w dwóch czasach. Początkowo trudno się było w tym odnaleźć, ale z czasem potęgowało to emocje. Zdecydowanie bliżej mojego serduszka znalazła się historia z przeszłości. Ja uwielbiam takie romansidła, dzięki którym mogę odpocząć przy lekturze. Nie muszę się za dużo zastanawiać tylko uśmiecham do kartek i bohaterów. Tak też było w tym przypadku. Muszę jednak znaleźć jakiś minus więc myślę, że zakończenie i ostatni rozdział mógłby być dłuższy. Wiem, że pewnie książka urosłaby do wielkich rozmiarów, jednak czuję niedosyt i tęsknię mocno za Sam i Wyattem.
Sekret Nawiedzonego Lasu. Max Czornyj. Filia 2024
Tak, jak napisałam wcześniej, ta część była najmroczniejsza spośród wszystkich dotychczasowych. Co więcej, wciąga od pierwszych linijek. Chyba wyjazd z miasta i przeniesienie się na biwak w góry dobrze zrobił Agentom. Od razu zagadka była bardziej przerażająca i trudniejsza do rozwiązania. Jednak dzieciaki dały sobie z nią radę, jak zwykle dzięki sprytowi Romana, mądrości Eryka i obyciu technologicznym Ewy.