Czasami w życiu człowieka nadchodzi chwila, gdy potrzebuje on wiary. By przetrwać następny dzień, by przełknąć gorzką pigułkę kolejnej porażki, by pozbierać się po stracie ukochanej osoby, bez której nie wyobraża sobie normalnego życia. Jak stoi w Piśmie Świętym, jedynie miłość jest silniejsza od wiary, wierze dorównuje zaś tylko nadzieja.
W swej książce profesor Mikołejko daje nam okazję do poznania historii tych, którzy świadectwo wiary dawali na co dzień i którzy dla wielu pokoleń żyjących w różnych epokach stanowili niemalże namacalny dowód, że wiara potrafi dać ludziom niespotykaną siłę. Owe świadectwo było dawane w sposób najprzeróżniejszy – od (masochistycznej nieraz) wstrzemięźliwości i abnegacji we wszystkich aspektach życia po dozgonną wierność religijnym ideałom (a zgon ten następował często w okoliczność zgoła makabrycznych).
Na wzór dawnych żywotów świętych, profesor stara się stworzyć obraz żywy i wzbudzający emocje, daleki od sztywnych i płytkich duchowo opracowań historycznych, dążących nieraz nadmiernie do złudnego obiektywizmu i odzierających bohaterów z należnej im aury niecodzienności. Przychodzi mu to o tyle łatwiej, że posługuje się on ładną, eseistyczną polszczyzną, która wciąga czytelnika swoim stylem i wyczuwalną swobodą pisarską.
Profesor Mikołejko, jak sam to określił, „żeruje” na wielu źródłach, żywoty jego autorstwa okraszone są licznymi cytatami – zarówno z bezpośrednich źródeł historycznych jak i późniejszych opracowań – które wzbogacają opowieści i ukazują opisywane postaci z rozmaitych perspektyw. Narracje profesora Mikołejko o świętych postaciach polskiego Kościoła są jednocześnie zadziwiająco osobiste, przepełnione wyczuwalną refleksją autora – widać, że nie jest to książka napisana przypadkowo, lecz bardziej z trudno wytłumaczalnej potrzeby serca, która charakteryzuje dzieła nietuzinkowe.
Na ponad 700 stronach możemy wybrać się w podróż, podczas której prześledzimy dzieje od najstarszych świętych polskich, misjonarzy działających na rzecz wiary chrześcijańskiej wśród Słowian i Prusów, świętych członków panujących w Polsce dynastii, świętych działających po cichu oraz z rozmachem, założycieli zakonów, znamienitych biskupów i innych – bardziej lub mniej znanych. Czytelnik dowie się dlaczego wędrówka ciała św. Andrzeja Boboli była uwikłana w spory ideologiczno-historyczne między Polską a Związkiem Radzieckim i dlaczego Piotr Skarga świętym nigdy zostanie. Wszystko to zaś uwieńczone zostało długim, niemal encyklopedycznym żywotem św. Jana Pawła II, którego rolę w momencie dla Polski przełomowym profesor Mikołejko wyraźnie podkreśla.
Nieważne, jak bardzo laickie staje się w tej chwili nowoczesne społeczeństwo i jaki mamy stosunek do wiary naszych przodków. Warto zapoznać się z żywotami polskich świętych i oddać im należną cześć – są oni w końcu ważnym elementem dziejów naszego państwa i pokazują, w jaki sposób współcześni powinni się zachowywać w stosunku do siebie, do bliźnich oraz do wyższych idei. Jest to ważka lekcja do odrobienia, zadanie domowe niepodjęte jeszcze przez wielu z nas, w tym także przez kluczowe osobistości polskiego życia publicznego.