Monika Mrozowska ostatnio ukazała nam swoje kolejne, perfekcyjne oblicze kulinarne. Książka Zupy moc idealnie komponuje się z pozostałymi dziełami autorki. Pomiędzy Słodko, zdrowo, świątecznie a Ekonomiczną ekologiczną kuchnią zupy na pewno znajdą swoje miejsce na półce.
Do tej pory rzadko garnęłam się do gotowania upłynnionych obiadów. Ile można jeść oklepaną pomidorową czy ogórkową? Człowiek z natury boi się zmian, nawet tak małych jak wprowadzanie choćby jednej nowej potrawy tygodniowo. Autorka przedstawia nam przepisy na każdą kieszeń z produktów, które bez trudu nabędziemy w pobliskim sklepie. Warto podjąć ryzyko i wzbudzić zachwyt w gościach, gdy na talerzu zaserwujemy np. wychładzające Gazpacho. Cenną informacją jest zarówno fakt, że podając chociażby „włoską zupę ze szpinakiem” wspieramy naszą pamięć. Wiedzieliście? Ja nie, więc tym bardziej cieszę się, że mam to dzieło w swojej małej biblioteczce.