Po Dziewczynie, którą znałaś autorka zaprasza czytelnika do swojej nowej książki i nowej historii, w której nie zabraknie emocji, skrajnych doświadczeń i wrażenia, że za chwilę coś niepokojącego musi się wydarzyć. Coś, co zatrzęsie całą fabułą, porwie czytelnika w wir akcji, przetrawi i wypluje pozostawiając go w lekkiej konsternacji.
Fry ma wrażenie, że w życiu nie spotka jej już nic dobrego. Ta nieco puszysta, wyalienowana kobieta, zbudowała swój świat na ogromnej traumie z czasów szkolnych. Ówcześni dręczyciele obecnie mają rodziny, dzieci, pracę przynoszącą mnóstwo satysfakcji. Bohaterka natomiast czuje się niezwykle samotna, bez większego planu na resztę życia. Jedyne, co jej pozostało, to nadzieja na ziszczenie się marzeń o miłości, oraz siostra, z którą znikomy kontakt stanowi namiastkę więzi rodzinnych. Przeszłość jednak wraca, prześladowcy są bliżej niż Fry myśli, a sama kobieta tylko pozornie sądzi, że cokolwiek wie z tego, co wydarzyło się przed laty i co dzieje się obecnie.
Złudzenie to nietypowy thriller, nieco lepszy od wcześniejszej książki autorki. Niektórym może przeszkadzać solidny wgląd we wnętrze bohaterki, która chwilami budzi niepokój i antypatię, jednak im głębiej w historię, tym bardziej racjonalne zdaje się ryzyko, do jakiego posunęła się Rayner. Im mocniej czytelnik wnika w poszczególne wydarzenia, tym dokładniej rozumie intencje autorki, dzięki której nie można w jednolity sposób ustosunkować się do głównych postaci. Kluczowy bohater budzi skrajne emocje – w jednej chwili czytelnik mu współczuje, w innej nienawidzi. W przypadku pozostałych postaci, które przestawione są oczami Fray, ciężko ustalić kierujące nimi prawdziwe motywy.
Są i one – opisy, których nie lubię, a które akurat tutaj idealnie pasowały do tempa, jakie nadała historii autorka. A na koniec rozwiązanie, które zaskakuje, wytrąca z równowagi i zmienia stosunek czytelnika do poszczególnych postaci o 180 stopni.
Uważam, że to bardzo udany thriller.