Zbrodnia i kara obok Chłopów to jedyna lektura, która przeczytała połowa mojej licealnej klasy. Nie muszę dodawać, że nie przeczytało praktycznie nic więcej. Po prostu jedna osoba dotrwała do końca i tak zrecenzowała fabułę, że wszyscy musieli po nią sięgnąć. Ja oczywiście należałam do grona uczniów, których ta książka przeraziła, ale zdecydowanie stała się też bardzo ważna. Byłam ciekawa zatem jak teraz podejdę do tematu i czy nadal będzie wśród tych najważniejszych pozycji.
Zbrodnia i kara to najlepsza książka psychologiczna o zbrodniarzu, jaką czytałam. Otóż mamy Rodiona Raskolnikowa, który popełnia zbrodnię i zabija starsza kobietę. Fabuła skoncentrowana jest na odkryciu sprawcy zbrodni, a także na karze i psychice głównego bohatera. Ta zaś odgrywa w całym procesie najważniejsza rolę, ponieważ przedstawia człowieka, jego chore ambicje i to, co dzieje się z nim pod wpływem pewnych zachowań. Dostojewski to bez wątpienia świetny pisarz, umiejący jak nikt, stworzyć klimat najniższych warstw społecznych Petersburga, która przez często niegodne czyny, chce zmienić swój los. Tak właśnie działał Rodion. Mężczyzna raz żałuje swego czynu, później zaś znów nie. Wniknięcie w myśli bohatera i dostrzeżenie schematu jego działań i odczuć było nie lada wyzwaniem, jednak dla czytelnika było niezwykłym przeżyciem. Czasem bałam się samego mężczyzny, tego co myśli. Ale tak działa, nie boję się tego napisać, wielka literatura.
Uważam, że pewne tytuły należy znać i bez wątpienia Zbrodnia i kara do nich należy. Cieszę się, że po tylu latach czytanie tej książki było nadal dla mnie taką emocjonalną karuzelą. Cieszę się też, że wybrałam wydanie zaproponowane przez MG. Piękna okładka zapowiadająca zbrodnię, poszarzały papier, który czyta się świetnie i czcionka bardzo przystępna dla zmęczonych oczu. Bardzo polecam.