Iga Karst w 2005 roku zadebiutowała tworząc jedną z przygód o Panu Samochodziku, trzy lata później ukazała się jej pierwsza powieść kryminalna. Dziś, po 10 latach od wydania Egzaminu z tajemnicy zachwyca kryminałami związanymi z Dolnym Śląskiem.
Czy prawda ma zapach niepowtarzalnej orchidei?
Ona – mecenas Anita Herbst. On – komisarz Michał Orski. Razem, a jednak osobno, badają sprawę morderstwa znanego profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, orchidologa Adama Korczyńskiego. Ona, na prośbę przyjaciela z dzieciństwa i wnuka nieboszczyka. On, jako przedstawiciel organów ścigania. Sprawa jest nietypowa, zwłaszcza, że w ogródku profesora odnaleziono ludzkie szczątki... Autorka zabiera czytelników w realia niewielkiego miasta, które wybrała na scenerię Zapachu prawdy. Z pozoru wszyscy się znają, wszystko o sobie wiedzą, a jednak policja ma niewielu świadków mogących wnieść cokolwiek do sprawy. Na filmie z przyjęcia, na którym nieobecny jest profesor, można zauważyć jego synową w zakrwawionej sukience...
Działania prowadzone przez dwie niezależne od siebie osoby. Uzupełniające się ze sobą śledztwa, genialnie budowane napięcie i realistycznie postacie – wprowadzają czytelnika do książki jako świadka wydarzeń, który wie więcej niż sami bohaterowie. Małe miasteczko, brutalne morderstwo, prawnik i policjant – to przepis na sukces, który z mistrzowską precyzją wykorzystała autorka w swojej książce. Jakim słowem opisałabym Zapach prawdy? Intrygująca! Z niecierpliwością czekam na kolejną historię z Pensjonatu Biały Dwór.